Leeds United. Mateusz Klich: Mam niebywałą satysfakcję, że dopiąłem swego. Warto było walczyć o marzenia

Mateusz Klich: Mam niebywałą satysfakcję, że dopiąłem swego. Warto było walczyć o marzenia
Christopher Booth / Focus Images / MB Media / PressFocus
Mateusz Klich na początku sezonu bardzo dobrze spisuje się w barwach Leeds United. Reprezentant Polski zanotował naprawdę udane wejście do Premier League. O rywalizacji na najwyższym poziomie opowiedział w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna".
Odkąd zespół Leeds przejął Marcelo Bielsa, Mateusz Klich ma pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Nie zmieniło się to także po awansie "Pawi" do Premier League. Jakie są największe różnice między najwyższą klasą rozgrywkową w Anglii a Championship?
Dalsza część tekstu pod wideo
- Szczebel wyżej widać przede wszystkim piłkarską jakość. W Premier League niemal każdy błąd zostaje wykorzystany i poczuliśmy to na własnej skórze podczas niedawnej konfrontacji z Leicester City. Wiedzieliśmy, że nie można dopuszczać rywali do kontrataków, a już na samym początku daliśmy sobie w głupi sposób wbić gola. Niestety, te błędy się mnożyły. Próbowaliśmy podjąć walkę, nadzieje pojawiły się po trafieniu na 1:2, tyle że i tak skończyło się bolesną przegraną 1:4 - powiedział Klich w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna".
- Cały czas podkreślam, że my tej ligi się dopiero uczymy, jesteśmy nowi i takie spotkania mogą się przydarzyć. W Premier League grają kozacy, najlepsi piłkarze świata i trzeba być cały czas skoncentrowanym. Championship to inna bajka, lecz rozgrywki na pewno bardziej fizyczne i szalenie wymagające - dodał.
Reprezentant Polski radzi sobie na angielskich boiskach naprawdę dobrze. W ciągu ośmiu kolejek dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i zanotował trzy asysty. To daje mu dużą satysfakcję.
- W Premier League piłkarze mają mniej czasu na podejmowanie decyzji i naprawdę w każdym zespole nie brakuje gwiazd. Dlatego też mam niebywałą satysfakcję, że dopiąłem swego. Warto było walczyć o marzenia dla siebie i tych, którzy we mnie wierzyli, a tacy też byli - przyznał.
- Awans do angielskiej elity dał mi jeszcze więcej wiary i pewności siebie. Momentami roznosi mnie energia, chcę grać kolejne mecze, cieszyć się Premier League. Leeds stawia na ofensywną piłkę, lubi atakować i ja w tym się odnajduję. A gdzie mnie wystawi trener? To sprawa drugoplanowa. Nie narzekam, ponieważ pamiętam w jakim miejscu znajdowałem się przed kilkoma laty. Dziś na co dzień toczę boje z najlepszymi piłkarzami świata i wydaje mi się, że wstydu nie przynoszę - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 Nov 2020 · 11:59
Źródło: pilkanozna.pl

Przeczytaj również