Jagiellonia Białystok. Tomasz Frankowski ocenia transfer Patryka Klimali: Jedzie tam, aby się uczyć

Tomasz Frankowski zwrócił uwagę na fakt, że Patryk Klimala dopiero od niedawna dobrze radzi sobie w PKO Ekstraklasie. Jego zdaniem to Celtic Glasgow ryzykuje więcej od samego piłkarza.

- Celtic ryzykuje. Nie da się ukryć. Klimala zagrał dopiero jedną rundę na wysokim poziomie w Ekstraklasie i Szkoci nie mają wiele argumentów, żeby twierdzić, że utrzyma poziom przez wiele lat. Z drugiej strony, można dopatrywać się w tym wszystkim racjonalności, bo dla nich cztery miliony euro, to jak cztery miliony złotych dla Legii - powiedział.

Ogólnie Frankowski ocenia jednak pozytywnie cały transfer. Jego zdaniem nie jest wykluczone, że Polak poradzi sobie w lidze szkockiej.

- Klimala jedzie do Szkocji, żeby się uczyć. Nie jest jeszcze ukształtowany, przebojem wdarł się do Ekstraklasy, pokazał potencjał i na ten moment chyba wszyscy są zadowoleni – on, bo liźnie większej piłki, Jagiellonia, bo otrzymała rekordową kwotę za swojego piłkarza, i sam Celtic, bo jeżeli się sprawdzi, to będą mogli go sprzedać za jeszcze więcej - dodał.

W przypadku niepowodzenia obecny piłkarz Jagiellonii mógłby wrócić do Polski. Frankowski przewiduje, że w przyszłości chętnie sięgnęłaby po niego Legia Warszawa.

- Klimala idzie do Celtiku i może tylko na tym skorzystać. Jeśli mu nie wyjdzie, jeśli się nie odnajdzie, jeśli to będzie dla niego za wysoki poziom, to zawsze będzie mógł wrócić do Ekstraklasy. Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której Klimala ogrywa się w Celtiku, ale bez większych sukcesów, po czym wraca do Legii, która lubi korzystać z zawodników wracających do Polski po nieudanych zagranicznych podbojach - zakończył.