Legia Warszawa. Czesław Michniewicz jasno określił pozycję Michała Karbownika. "Na dziś to środkowy pomocnik"

Czesław Michniewicz jasno określił pozycję Michała Karbownika. "Na dziś to środkowy pomocnik"
Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Legia Warszawa w sobotę rozegra kolejny mecz w PKO Ekstraklasie. "Wojskowi" na wyjeździe zmierzą się z Pogonią Szczecin. Czesław Michniewicz wierzy, że jego podopieczni sięgną na terenie rywala po zwycięstwo.
W środę stołeczna drużyna wygrała zaległy mecz ze Śląskiem Wrocław. Na konferencji prasowej przed kolejnym spotkaniem z Pogonią Czesław Michniewicz mówił o sytuacji kadrowej i nie pozostawił wątpliwości na temat tego, na jakiej pozycji widzi Michała Karwnika.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Po meczu zawsze jest zmęczenie, które utrzymuje się do 48 godzin. Ten czas jeszcze nie upłynął, ale regeneracja przebiega w dobry sposób i jestem dobrej myśli. Niebawem ruszamy do Szczecina i mam nadzieję, że wszyscy którzy zagrali ze Śląskiem będą do dyspozycji na sobotni mecz - powiedział Michniewicz.
- Analizowaliśmy grę Pogoni. To bardzo solidna drużyna w obronie, która straciła tylko cztery gole. Trudno jest przedostać się pod jej pole karne, czego w zresztą poniedziałek doświadczyła Lechia. My jednak mamy swoje atuty w ofensywie – stwarzamy sobie wiele okazji, ale musimy pracować nad skutecznością. Wiemy, ze Pogoń miała swoje problemy, przez pewien czas nie trenowała, więc zobaczymy jak będzie wyglądała jej dyspozycja fizyczna. Wszystko będzie widoczne na boisku, wynik jest sprawą otwartą - zapewnił.
- Pogoń to bardzo solidny zespół, zdyscyplinowany, trudno zaskoczyć ich po przejęciu piłki. Szybka organizacja, bardzo ruchliwi zawodnicy, doszedł Zahović, który stwarza im wiele nowych możliwości. Mają solidnego bramkarza, potrafią grać od tyłu i mają z nami sporo wspólnego. Wiem, że mecze z Pogonią w ostatnim czasie bywały dla Legii trudne ale to już historia - dodał.
- Nie zgadzam się jakoby Michał Karbownik prezentował się lepiej na lewej obronie. Na środku pomocy dał nam bardzo wiele, tworzył grę, rozgrywał i przyczynił się do zdobycia bramek. Nie wykluczam by trzeba było czasem przesunąć go na lewą stronę, bo to bardzo wszechstronny zawodnik. Na dziś jednak to środkowy pomocnik - stwierdził.
- Tomas Pekhart jest po badaniach, na szczęście nie stało mu się nic groźnego. Ma obite żebra i mięśnie międzyżebrowe, wczoraj przechodził regenerację i mam nadzieję, że będzie do dyspozycji w sobotę. Dziś zobaczymy czy będzie ćwiczył z całą drużyną. Nie jest do końca znana sytuacja z Rafą Lopesem, który ma drobne dolegliwości, wczoraj nie trenował też Luquinhas. Dziś wyjaśni się czy polecą z nami do Szczecina - zakończył.

Przeczytaj również