Legia Warszawa. Media: Napoli nie rezygnuje z transferu Michała Karbownika. Gotowe pobić rekord Ekstraklasy

La Gazzetta dello Sport: Napoli nie rezygnuje z transferu Michała Karbownika. Gotowe pobić rekord Ekstraklasy
Dziurek/Shutterstock
Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" piszą o transferach, które tego lata planuje przeprowadzić Aurelio De Laurentiis. Zdaniem włoskich mediów wciąż poważnie rozważane jest sprowadzenie Michała Karbownika. Za obrońcę Legii Warszawa "Azzurri" są gotowi zapłacić niespełna 10 milionów euro.
Bardzo dobra gra Michała Karbownika sprawiła, że Polak łączony jest z klubami z najsilniejszych europejskich lig. Przez długi czas wydawało się, że odejdzie do hiszpańskiej La Liga. Teraz coraz więcej wskazuje na przenosiny do Serie A.
Dalsza część tekstu pod wideo
Fanem talentu 19-latka jest bowiem dyrektor sportowy Napoli, Cristiano Giuntoli. Zdaniem "La Gazzetta dello Sport" zawodnik Legii Warszawa to jeden z transferowych priorytetów "Azzurrich". Wicemistrzowie Włoch są gotowi zapłacić około 10 milionów euro.
- Śledzi go już od stycznia zeszłego roku. Utrzymywał to zainteresowanie nawet podczas blokady związanej z pandemią koronawirusa - piszą dziennikarze "La Gazzetta dello Sport".
- Doceniane jest jego zaangażowanie na lewej stronie boiska, a także liczne asysty. Transakcja może zostać zawarta na początku sierpnia, kiedy otworzy się okienko transferowe we Włoszech - dodali.
Włoskie media potwierdzają także ostatnie doniesienia na temat piłkarzy Lille, którzy mogą zasilić Napoli. Praktycznie pewny wydaje się już transfer Gabriela Magalhaesa, choć także dojdzie do niej prawdopodobnie dopiero za dwa miesiące.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast przyszłość Victora Osimhena. Francuzi chcieliby uzyskać za napastnika 50 milionów euro. De Laurentiis skłonny jest zapłacić nieco ponad 30 milionów w europejskiej walucie. Trwają negocjacje między klubami. Wiele zależy też od tego, czy włoskiej drużynie uda się sprzedać Arkadiusza Milika.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik20 Jun 2020 · 22:51
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Przeczytaj również