Leszek Ojrzyński mówi o życiowej tragedii. “Tłumaczę sobie, że żona ma »tam« lepsze życie”

Leszek Ojrzyński mówi o życiowej tragedii. “Tłumaczę sobie, że żona ma »tam« lepsze życie”
Roger Gor, wikicommons
Dwa miesiące temu Leszek Ojrzyński musiał zmierzyć się z niewyobrażalną tragedią. Po ciężkiej chorobie zmarła jego żona. Teraz w wywiadzie z portalem “Łączy nas piłka” szkoleniowiec opowiada o tym, jak sobie radzi.
Były trener takich klubów jak Korona Kielce, Arka Gdynia czy Wisła Płock to człowiek niezwykle wierzący.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wyznaję zasadę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Nie wierzę w przypadki, wierzę w opatrzność. Takie sytuacje jak pandemia koronawirusa, czy w moim przypadku śmierć bliskiej osoby, mają coś na celu. Tłumaczę sobie, że żona ma „tam” lepsze życie - mówi.
Ostatnio wiele mówiło się o tym, że Ojrzyński może wrócić na ławkę trenerską. Na przykład do Arki Gdynia.
- Być może praca pomoże mi w uzyskaniu tej równowagi. W otoczeniu ludzi, kiedy coś się dzieje, człowiek mniej myśli o dramacie - tłumaczy.
Szkoleniowiec podziękował także wszystkim ludziom, którzy wspierali i wspierają go w tych trudnych momentach.
- Chciałbym w tym miejscu podziękować piłkarzom, działaczom, kibicom wszystkich klubów, w których pracowałem, przede wszystkim Arki Gdynia, Wisły Płock i Korony Kielce. Swoimi akcjami, gestami wsparcia, podtrzymywali mnie na duchu. Dali mi sygnał, że mogę na tych ludzi liczyć. Koszulki z dedykacją dla mnie i dla mojej żony, transparenty, minuta ciszy – wielka sprawa! - dodaje.
Pod koniec lipca 2019 roku Leszek Ojrzyński zrezygnował z pracy w Wiśle Płock. Powodem była właśnie poważna choroba żony.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki28 Mar 2020 · 13:16
Źródło: Łączy Nas Piłka

Przeczytaj również