Lewandowski o pudle: 9 na 10 takich sytuacji wykorzystuję [VIDEO]

Lewandowski o pudle: 9 na 10 takich sytuacji wykorzystuję [VIDEO]
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału EURO 2016. Po spotkaniu głos zabrał jeden z liderów naszej kadry, Robert Lewandowski.

– Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwy mecz. Media mogą pisać wiele rzeczy, ale boisko weryfikuje wszystkie opinie. Ukraińcy nie mieli już nic do stracenia, więc łatwiej im było kreować sytuacje i podejmować większe ryzyko. My musieliśmy walczyć o awans i jak najlepszą pozycję w grupie – ocenił po meczu z Ukrainą kapitan reprezentacji Polski, cytowany przez serwis laczynastpilka.pl.
– Ukraińcy mają w swoich szeregach bardzo dobrych piłkarzy, ale ewidentnie w zespole coś nie grało. Potwierdziło się, że jednostki nie mogą wiele zdziałać – liczy się przede wszystkim gra zespołowa. Ukraina miała piłkarzy, ale już nie drużynę - dodał.
Dalsza część tekstu pod wideo
 Jeśli chodzi o moją sytuację, piłka nieco skakała i trudno było mi wyliczyć do niej kroki. Drugi kozioł wybił mnie z rytmu, ale nie da się ukryć – powinienem to wykończyć i stan boiska nie jest absolutnie żadnym wytłumaczeniem. Zapewne wykorzystałbym dziewięć na dziesięć takich sytuacji, ale tym razem się nie udało - ocenił.
- Wiem, że mam niewiele sytuacji i nie jest to idealny scenariusz dla napastnika. Wiadomo, w czasie meczu są duże emocje, każdy chciałby dostać dokładne podanie, ale czasem trzeba się zadowolić meczem bez strzelonego gola. Liczy się przede wszystkim dobra gra drużyny i awans do fazy pucharowej. Przed nami kolejne spotkanie, trzeba się starać z całych sił - ciągnął.
– W tym spotkaniu trudno było mi przytrzymywać piłkę z przodu, bo nie dostawałem zbyt wielu podań. O większość piłek musiałem walczyć w górze, a zdecydowanie wolę mieć futbolówkę przy nodze. Czasem jednak trzeba szukać innych rozwiązań - analizował.
– Do meczu ze Szwajcarią mamy cztery dni odpoczynku. Przy takim czasie nie ma znaczenia, czy ktoś odpoczywał więcej, regeneracja jest bowiem na takim samym poziomie. Gdybyśmy grali systemem środa-sobota, byłoby znacznie trudniej. Szwajcarzy to zespół z dobrymi zawodnikami, to właśnie oni będą faworytem sobotniego meczu. Będziemy chcieli wykorzystać ich słabe punkty, choć nie mają ich zbyt wiele. Będziemy musieli pokazać wszystko, co mamy najlepszego - zakończył.

Przeczytaj również