Lewandowski: Kiedy występujesz w Bayernie, musisz cały czas wygrywać, to nie jest łatwe

Lewandowski: Kiedy występujesz w Bayernie, musisz cały czas wygrywać, to nie jest łatwe
Kostas Koutsaftikis/Shutterstock
Bayern Monachium po rzutach karnych pokonał Borussię Dortmund w meczu o Superpuchar Niemiec. Robert Lewandowski przyznał, że on i jego koledzy są zadowoleni ze zdobytego trofeum i zaznaczył jednocześnie, że to teraz dopiero zaczyna się sezon.
Reprezentant Polski wpisał się na listę strzelców w 18 minucie, kiedy wpakował piłkę do pustej bramki po centrze Joshuy Kimmicha. Wcześniej to rywale objęli prowadzenie za sprawą Christiana Pulisicia w 12 minucie i ponownie wyszli na prowadzenie w 71 minucie po trafieniu Pierre-Emericka Aubameyanga. I Bawarczycy po raz kolejny wyrównali - w 88 minucie za sprawą Łukasza Piszczka, od którego - przy ogromnym zamieszaniu w polu karnym - odbiła się piłka i wpadła do bramki. W serii jedenastek lepsi byli mistrzowie Niemiec i to oni sięgneli po Superpuchar.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mecz mógł się podobać. Stał na wyższym poziomie niż nasze poprzednie potyczki o Superpuchar. Były bramki i sporo ciekawych akcji. Wiadomo, że podeszliśmy do tego spotkania dużo inaczej niż do meczów towarzyskich. Dla nas tak naprawdę sezon rozpoczyna się dopiero teraz. Mamy wreszcie trochę czasu, żeby normalnie potrenować. Ciągle rozgrywaliśmy spotkania i nie było chwili, żeby popracować nad pewnymi rzeczami - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z serwisem eurosport.onet.pl.
Bayern Monachium bardzo słabo spisywał się w okresie przygotowawczym do sezonu, przez co spotkał się z ogromną falą krytyki. Poniósł aż pięć porażek w sześciu ostatnich sparingach, w tym wysokie przegrane m. in. z Liverpoolem 0:3 czy Milanem 0:4. Polski napastnik przyznał, że w jego zespole liczą się tylko zwycięstwa.  
- Kiedy występujesz w Bayernie, musisz cały czas wygrywać, to nie jest łatwe. Graliśmy mecz za meczem, trudno było stawać na wysokości zadania w każdym spotkaniu. Próbowaliśmy wycisnąć z gier towarzyskich tyle, ile się dało. Po porażce z Napoli słyszeliśmy gwizdy, ale nie były dla nas szczególnie bolesne. Doskonale to rozumiem i nie jest to dziwne, że na Allianz Arena fani oczekują zwycięstwa w każdym spotkaniu. Cieszymy się, że teraz udało się zdobyć Superpuchar - stwierdził 28-letni zawodnik.

Przeczytaj również