Liverpool lepszy od MU w hicie Ligi Europy! Katastrofalny błąd Carricka [VIDEO]

Po pierwszej połowie na Anfield podopieczni Louisa van Gaala mogli mówić o sporym szczęściu. Gospodarze byli wyraźnie lepsi, stworzyli sobie kilka doskonałych okazji do zdobycia bramki, ale prowadzili tylko 1-0.

Jedyny gol padł w 20 minucie. "The Reds" otrzymali rzut karny po faulu Memphisa Depaya na Nathanielu Clynie. Jedenastkę na bramkę zamienił Daniel Sturridge. 

Trzy minuty później powinno być 2:0, ale fatalnie zachował się Philippe Coutinho - mając przed sobą pustą bramkę po zagraniu Daniela Sturridge'a, uderzył z paru metrów na tyle lekko, że piłkę zdołał wybić hiszpański bramkarz "Czerwonych Diabłów". W 31 minucie pomyłki Chrisa Smallinga nie potrafił wykorzystać Daniel Sturridge. A trzy minuty przed końcem fantastyczną paradą popisał się David de Gea, broniąc uderzenie Adama Lallany.

Na początku drugiej połowy mecz nieco się wyrównał. Liverpoolu nie stwarzał sobie już z taką łatwością sytuacji podbramkowych. Pierwszą mieli w 54 minucie, kiedy to potężny strzał Philippe Coutinho na rzut rożny wybił David de Gea.

W następnych minutach tempo spotkania wyraźnie spadło. Nieco ciekawej pod bramką Manchesteru United zaczęło się robić mniej więcej od 67 minuty, kiedy Hiszpana próbowali pokonać Nathaniel Clyne, Jordan Henderson oraz Philippe Coutinho. 

Udało się dopiero Robertowi Firmino. Katastrofalny błąd po dośrodkowaniu Jordana Hendersona popełnił Michael Carrick, który skiksował i za krótko wybił piłkę. Dopadł do niej następnie Adam Lallana, dogrywając do Firmino, założył siatkę Carrickowi, a gracz Liverpoolu nie miał już problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce rywala. 

W następnych minutach gospodarze starali się podwyższyć wynik. Podopiecznym Jurgena Kloppa nie udało się jednak strzelić kolejnego gola i ostatecznie pokonali na własnym stadionie Manchester United 2:0 w pierwszy meczu 1/8 finału Ligi Europy.