Lizbona zamarła z powodu koronawirusa. W sierpniu ma się tam odbyć finałowy turniej Ligi Mistrzów

Lizbona zamarła z powodu koronawirusa. W sierpniu ma się tam odbyć finałowy turniej Ligi Mistrzów
photo_master2000 / shutterstock.com
Nawrót pandemii koronawirusa w Lizbonie. Za półtora miesiąca ma się tam odbyć finałowy turniej Ligi Mistrzów.
Rząd Portugalii posunął się do zdecydowanych działań - z powodu wzrostu liczby zakażeń zamknął 19 z 24 dzielnic Lizbony. Ich mieszkańcy mogą wychodzić z domów tylko w uzasadnionych przypadkach: do pracy, sklepy, czy lekarza.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na sytuację w stolicy Portugalii nerwowo spoglądają działacze UEFA, którzy zarządzili przeprowadzenie w tym mieście turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Do Lizbony mają zjechać ćwierćfinaliści tych rozgrywek. Mecze będą się odbywały w systemie znanym z mistrzostw świata. Nie będzie rewanżów - do kolejnej rundy będzie przechodził zwycięzca pojedynczego spotkania. Turniej zaplanowano od 12 do 23 sierpnia.
Na razie wyłoniono czterech ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów - to PSG, Atletico Madryt, Atalanta Bergamo i RB Lipsk. Do rozegrania pozostały jeszcze cztery rewanżowe spotkania 1/8 finału. Zmierzą się w nich Barcelona z Napoli (1:1 w pierwszym meczu), Juventus z Lyonem (0:1), Bayern Monachium z Chelsea (3:0) i Manchester City z Realem Madryt (2:1).
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Jun 2020 · 22:31
Źródło: Twitter

Przeczytaj również