Łukasz Fabiański chwalony przez Anglików. "Bez niego wszystko się rozpada"

Jeszcze pod koniec września West Ham był piątą siłą Premier League i wydawało się, że "Młoty" mogą walczyć o miejsce w europejskich pucharach. Odkąd Łukasz Fabiański doznał kontuzji w meczu z Bournemouth, drużyna nie wygrała jednak żadnego spotkania. Martin Lawrence z "The Guardian" uważa, że Polak miał decydujący wpływ na drużynę.

- Prawdziwa siła drużyny jest oczywista: bramkarz. Łukasz Fabiański był świetny w West Hamie w zeszłym sezonie i równie mocno rozpoczął obecny. Reprezentant Polski obronił więcej strzałów w zeszłym sezonie, niż jakikolwiek inny bramkarz w Premier League (144). Od czasu przybycia do West Hamu zatrzymał 72,4% strzałów. Tylko Alisson i Hugo Lloris byli pod tym względem lepsi - napisano.

- Fabiański stał się obecnie jednym z najlepszych bramkarzy w lidze. Przez całą grę w West Hamie popełnił tylko jeden błąd, który doprowadził do straty bramki. Co więcej, popełnił tylko dwa takie błędy w ostatnich 102 spotkaniach w Premier League. Jeśli jego znaczenie dla "Młotów" było widoczne już w poprzednim sezonie, teraz jest ono jeszcze bardziej oczywiste - przyznał Lawrence.

"The Guardian" przyznaje, że brak Fabiańskiego może doprowadzić do utraty posady przez Manuela Pellegriniego. - Sugerowanie, że nieobecność jednego gracza ma tak ogromny wpływ na drużynę jest trudne. Fabiański był jednak stabilną platformą, na której można było budować zespół. A bez tej platformy wszystko się rozpada.