Łukasz Piszczek ocenił rywalizację Szczęsnego z Fabiańskim. "Zawsze startował z małym handicapem" [WIDEO]

W październiku Łukasz Fabiański definitywnie rozstał się z drużyną narodową, rozgrywając pożegnalny mecz przeciwko San Marino. Łukasz Piszczek uważa, że jego przyjaciel podjął słuszną decyzję.

- Na pewno to dla niego duży oddech. Taka przerwa reprezentacyjna w klubie sprawia, że masz dwa tygodnie, aby przygotować się do następnego meczu - powiedział Piszczek.

- Zawodnicy, którzy nie jadą na kadrę, mają parę dni więcej wolnego. Można wtedy odpocząć, przede wszystkim mentalnie. Myślę, że to będzie z pożytkiem dla Łukasza i przedłuży dzięki temu swoją karierę w klubie - ocenił.

- Jak go znam, to nie była decyzja podjęta z dnia na dzień, tylko mocno przemyślana. Uznał, że czas po mistrzostwach Europy będzie odpowiedni, żeby zakończyć reprezentacyjną karierę. Nie został też w kadrze dlatego, bo wie, że są zawodnicy, którzy cały czas dochodzą do drużyny. Nie zostawił po sobie spalonej ziemi - dodał.

W studiu "Viaplay" Piszczek został zapytany o rywalizację Fabiańskiego z Wojciechem Szczęsnym. Były reprezentant Polski przez wiele lat obserwował ją z bliska.

- Myślę, że ta rywalizacja była w miarę wyrównana. Moim zdaniem Wojtek startował zawsze z małym hadicapem, ale jak pokazały różne sytuacje na mistrzostwach Europy czy w eliminacjach, Łukasz zawsze stawał na wysokości zadania, jeśli był potrzebny - zakończył.