Maciej Murawski: Po przyjściu trenera Michniewicza bałem się minimalizmu. Zostałem pozytywnie zaskoczony

Maciej Murawski: Po przyjściu trenera Michniewicza bałem się minimalizmu. Zostałem pozytywnie zaskoczony
Adam Starszyński / PressFocus
Maciej Murawski, były piłkarz Legii Warszawa, na łamach "Przeglądu Sportowego", ocenił grę mistrzów Polski pod wodzą Czesława Michniewicza. Ekspert jest zaskoczony postawą "Wojskowych".
Czesław Michniewicz we wrześniu przejął drużynę Legii Warszawa. Szkoleniowiec bardzo szybko odnalazł się w nowym otoczeniu. "Wojskowi" znów są w czołówce tabeli. Obecnie zajmują drugą lokatę. Do liderującego Rakowa tracą jeden punkt.
Dalsza część tekstu pod wideo
Murawski jest zaskoczony tym, jak Legia gra pod okiem nowego trenera.
- Po przyjściu trenera Michniewicza bałem się minimalizmu i gry opartej na defensywie, a zostałem pozytywnie zaskoczony. Legia gra do przodu, chce szybko strzelić gola i ułatwić sobie granie. Szkoda, że równie szybko trwoni przewagę - ocenił.
Były piłkarz jednocześnie zwraca uwagę na problemy "Wosjkowych" w grze defensywnej.
- Rywal nie potrzebuje wielu okazji, by przy Łazienkowskiej cieszyć się z gola, ale w niedzielę Legia jakby sama się o nie prosiła. Po zdobyciu drugiej bramki z Piastem zawodnicy dostali od trenera sygnał: „Odpadamy, odpadamy”. To był znak do odwrotu, cofnięcia się, oddania inicjatywy gościom - dodał.
- Od drużyn, jak Legia czy Lech, które mają dominować w lidze oczekuję że nawet prowadząc, będą dociskać i dążyć do zdobywania kolejnych bramek, zamiast się cofać i czekać. Jesienią ubiegłego roku i za czasów Jacka Magiery Legia zawsze dążyła do podwyższenia wyniku - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz01 Dec 2020 · 11:55
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również