Maciej Stolarczyk liczy na udane zgrupowanie Jagiellonii Białystok. "Koncentrujemy się na motoryce"

Oficjalny debiut w roli trenera "Jagi" Stolarczyk zaliczy już w połowie lipca. Wówczas, podczas inauguracyjnej kolejki PKO Ekstraklasy, jego podopieczni zagrają u siebie z Piastem Gliwice.

- Przyjechaliśmy do Opalenicy, aby kontynuować pracę z Białegostoku. Czas mija, a do inauguracji sezonu w Białymstoku pozostało mniej niż cztery tygodnie. Zgrupowanie to będzie intensywny czas, czekają nas po dwa treningi dziennie - zapowiedział Stolarczyk w rozmowie z oficjalną stroną Jagiellonii.

- W sobotę rozegramy pierwszy mecz sparingowy, a rywalem będzie Warta Poznań. Tym spotkaniem podsumujemy pierwszy tydzień obozu. Z pewnością zintensyfikujemy nasze przygotowania tak, aby już po powrocie do Białegostoku przepracować dwa mikrocykle bezpośrednio przed potyczką z Piastem - dodał.

- Oba okresy przygotowawcze nie różnią się znacznie od siebie. Niemniej ta runda będzie krótsza ze względu na mistrzostwa świata w Katarze. Zakończymy ją w pierwszej połowie listopada, nie będzie zatem takiego rozciągnięcia w czasie, do którego przyzwyczailiśmy się w ostatnich latach. Tak musimy dobrać obciążenia, aby zespół był optymalnie przygotowany na 16 lipca, kiedy zmierzymy się z Piastem przy Słonecznej - przyznał.

- Naturalnie koncentrujemy się na motoryce, bo będzie ona bardzo istotna w kontekście całej rundy, ale pracujemy także nad organizacją gry, nad tym jak chcemy rozgrywać mecze. Przygotowujemy się nie tylko do spotkania z Piastem, ponieważ ono będzie co prawda pierwsze, ale zaraz po nim czekają nas kolejne mecze. Chcemy być przygotowani na różne scenariusze, w jaki sposób możemy rozgrywać te spotkania - zapewnił.

- Naturalnie ogląda się rywali, śledzi ich poczynania. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że zarówno w Pogoni, jak i w Lechu, podobnie jak u nas, doszło do zmian w sztabie szkoleniowym. Nowi trenerzy zechcą wprowadzić swój styl, ale my przede wszystkim interesujemy się sami sobą, to jak my będziemy wyglądali. Chcemy osiągnąć wysoką formę i wrócić do Białegostoku w pełnym zdrowiu - zakończył.