Manchester City. Ederson broni Pickforda za spowodowanie urazu van Dijka. "To mogło zdarzyć się każdemu"
Ederson broni Jordana Pickforda. Brazylijczyk nie wini go za uraz Virgila van Dijka.
Pickford staranował Holendra w trakcie październikowych derbów Liverpoolu. Konsekwencje były straszne - van Dijk uszkodził kolano i nie zagra w piłkę przez kilka miesięcy.
Bramkarz Evertonu za swoje zachowanie nie został w żaden sposób ukarany. Wszystko przez to, że przed feralnym zdarzeniem był spalony.
- Przed wszystkim nie wydaje mi się, by jakikolwiek piłkarz wychodził na boisko, by zrobić krzywdę rywalowi. Czasami ma się ułamek sekundy na podjęcie decyzji - komentuje Ederson.
- Pickford miał starcie z van Dijkiem, które zakończyło się poważną kontuzją. To element futbolu. Czasami takie rzeczy się zdarzają. To mogło przytrafić się każdemu - dodaje brazylijski bramkarz.
Manchester City w niedzielę zagra z Liverpoolem. Rzecz jasna w barwach gości nie zagra van Dijk, który dochodzi do siebie po operacji.