Manchester City rozbije bank na nowego obrońcę? Klub z Premier League stawia twarde warunki mistrzom Anglii
Manchester City rozpoczyna pracę nad transferem Marka Cucurelli. Dziennikarze "Daily Mail" informują, że Brighton nie zamierza tanio pozbywać się wychowanka Barcelony.
Na Etihad dojdzie do sporych zmian na pozycji lewego obrońcy. Wszystko wskazuje na to, że z klubem niedługo pożegna się Ołeksandr Zinczenko.
Ukrainiec zostanie kupiony przez Arsenal. Czołowi dziennikarze z Fabrizio Romano i Davidem Ornsteinem na czele podawali, że obie strony doszły do porozumienia i oficjalne potwierdzenie tego transferu jest kwestią czasu.
Manchester City będzie zatem musiał sprowadzić następcę Zinczenki. Priorytetem "Obywateli" jest zakup Marka Cucurelli.
Hiszpan w ostatnim sezonie był pewnym punktem ekipy Brighton. W 35 spotkaniach rozegranych w Premier League zanotował jedną bramkę i jedną asystę.
"Daily Mail" podaje, że włodarze "Mew" wysoko cenią umiejętności 23-latka. Brighton wycenia lewego defensora na minimum 50 mln funtów.
Klub zdaje sobie sprawę, że Manchester City dysponuje niemal nieograniczonym budżetem na transfery. Brytyjscy dziennikarze podkreślają, że Brighton nie zamierza się uginać i oferty niższe niż 50 mln funtów nawet nie będą rozpatrywane.