Mateusz Borek podał swój skład kadry. Proponuje dwa sensacyjne powołania do ataku

Mateusz Borek podał swój skład kadry. Proponuje dwa sensacyjne powołania do ataku
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Mateusz Borek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu" podał swój skład reprezentacji Polski na mecz z Łotwą. Jego zdaniem powołanie do szerokiej kadry powinni otrzymać Kacper Przybyłko i Karol Świderski.
Jeszcze kilka miesięcy temu Jerzy Brzęczek miał w ataku prawdziwy kłopot bogactwa, bo w bardzo wysokiej formie byli Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Na początku obecnych rozgrywek wysoki poziom utrzymuje tylko pierwszy z nich. Z tego powodu Borek namawia selekcjonera do poszukania niestandardowych rozwiązań.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Można się zastanawiać, czy przy braku formy napastników, nie warto było, żeby z USA przyleciał Przybyłko. Ja wiem, że to może być kosmiczna propozycja, ale dzisiaj gwiazdami MLS są Vela i Ibrahimović, a zaraz za ich plecami jest Przybyłko. Nawet daj mu jedną przygodę. Napastnik ma prawo serii. Dlaczego nie dać szansy Świderskiemu, który jest liderem strzelców w Grecji? Piątek męczy się teraz ze sobą - zastanawiał się Borek.
- Lewandowskiego i Milika bym brał do kadry, bo oni muszą grać, żeby reprezentacja tworzyła sytuacje, jest między nimi chemia. Nawet jeśli Arek dochodzi do siebie, to z Lewandowskim na poziomie reprezentacji zagra. Jaka jest różnica, czy w meczu z Łotwą wypuścisz Przybyłkę, Świderskiego, czy na zmianę Piątka? Żadna. Ja bym wyszedł dwoma napastnikami: Milik - Lewandowski. Już bym nie kombinował, ale wrócił do tego, co przez lata funkcjonowało u Nawałki - dodał komentator Polsatu.
Borek podał też, jakich piłkarzy wystawiłby na pozostałych pozycjach na mecz z Łotwą.
- Grosicki na lewej pomocy, na prawej Szymański albo Frankowski, na ósemce Zieliński, na szóstce Krychowiak. Na środku obrony trzeba się zastanowić, czy układ Glik-Bednarek, Glik-Bielik, czy Bednarek-Bielik. Uważam, że skoro Bielik gra w klubie na środku obrony,a umie wyprowadzić piłkę, to z taką Łotwą potrzebujemy więcej zawodników do tworzenia gry. Na prawej obronie Bereszyński, na lewej - Jędrzejczyk. Rybus? Nie wiem. Nie ma zaufania trenera, a poza tym w meczu z Leverkusen w Lidze Mistrzów jego gra nie wyglądała dobrze. W bramce Szczęsny i gramy - zakończył Borek.

Przeczytaj również