Mateusz Borek: W meczu z Łotwą postawiłbym na Błaszczykowskiego na prawej obronie

Mateusz Borek: W meczu z Łotwą postawiłbym na Błaszczykowskiego na prawej obronie
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Mateusz Borek w swoim felietonie napisanym dla Przeglądu Sportowego chwali reprezentację Polski za ostatnie spotkanie przeciwko Austrii. Dziennikarz dzieli się również swoimi przemyśleniami na temat możliwego składu na niedzielny mecz z Łotwą. 
Zacznę od sprawy fundamentalnej – z Austrii przywieźliśmy bardzo dobry wynik. W przeszłości mieliśmy mecze, kiedy drużyna grała dobrze, natomiast nie wygrywała i później tych punktów brakowało w ostatecznym rozrachunku - twierdzi Mateusz Borek. 
Dalsza część tekstu pod wideo
Zdaniem dziennikarza zwycięstwo z Austrią było niezwykle ważne dlatego, że jest to najtrudniejszy rywal w naszej grupie. Polskę czekają jeszcze mecze z Łotwą, Macedonią, Izraelem i Słowenią.
Dziś możemy mówić, że losowanie grupy eliminacyjnej było dla nas szczęśliwe, bo pojechaliśmy na teren najgroźniejszego rywala i przywieźliśmy trzy punkty. Gdyby wynik był w odwrotną stronę, moglibyśmy narzekać na trudne losowanie, bo przecież musieliśmy zaczynać od meczu z najtrudniejszym przeciwnikiem - dodał.
Pochwałę od Mateusza Borka otrzymał pierwszy bramkarz reprezentacji Polski, Wojciech Szczęsny. Jego zdaniem, golkiper Juventusu, odkąd przeniósł się do "Starej Damy" stał się dojrzałym sportowcem i nabrał kilku ważnych dla bramkarza cech. 
Od momentu przejścia do Juventusu Wojtek Szczęsny z utalentowanego chłopaka stał się mężczyzną. Zdał sobie sprawę, że tu nie ma żartów, że to jest piłka na najwyższym światowym poziomie. Wreszcie nauczył się pełnej koncentracji przez dziewięćdziesiąt minut - komentuje dziennikarz. 
- Jeśli chodzi o mecz z Łotwą, zostawiłbym środek obrony. Zastanowiłbym się jednak, co zrobić z bokami defensywy. Być może zdecydowałbym się na Kubę Błaszczykowskiego na prawej stronie. Grywał tam, także w Wolfsburgu, i mógłby fajnie uzupełniać tę flankę ze skrzydłowym. Co do ataku naturalne dla mnie jest, że po zdobyciu bramki, która dała nam tyle radości, Krzysiek Piątek zagra w niedzielę obok Roberta Lewandowskiego - stwierdził. 
Mecz Polski z Łotwą odbędzie się 24 marca o godzinie 20:45 na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski23 Mar 2019 · 08:33
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również