Maurizio Sarri tłumaczy porażkę Juventusu z Cagliari. Wskazał główny problem

Juventus znów zawiódł w tym sezonie Serie A. Piłkarze ze stolicy Piemontu tym razem ulegli Cagliari 0:2 (0:2). Choć Cristiano Ronaldo robił, co mógł, to był bezradny. Bramki dla gospodarzy zdobyli Gagliano i Simeone. W obu sytuacjach błędy popełniała defensywa "Starej Damy". Najpierw nie popisali się boczni obrońcy, potem niefortunna interwencja przydarzyła się Buffonowi.

Maurizio Sarri komentując wynik spotkania, zwrócił uwagę na napięty terminarz spotkań Juventusu. Jego zdaniem głównym problemem jest to, że jego zespół rozegrał 5 spotkań w 12 dni. W związku z tym szkoleniowiec nie wyklucza, że w ostatniej kolejce Serie A da szansę młodym zawodnikom. Piłkarze z podstawowego składu dostaną zaś chwilę na regenerację.

- Problem polega na tym, że jesteśmy jedynym zespołem w Europie, który musi rozegrać pięć meczów w 12 dni. Zobaczymy, jak będziemy wyglądać w czwartek i czy będę musiał w weekend wystawić w całości drużynę do lat 23, by każdy mógł trochę wypocząć - oznajmił.

W meczu z Cagliari na grę zdecydował się Cristiano Ronaldo. Media wcześniej informowały, że Portugalczyk zrobi sobie przerwę. Okazało się to nieprawdą. 35-latek, który marzy o tytule króla strzelców, rozegrał całe spotkanie, ale ostatecznie nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

- Rozmawiałem z nim, był bardzo zmotywowany, w pełni naładowany. Chciał grać. Razem podjęliśmy tę decyzję. Zna swoje ciało lepiej niż ktokolwiek inny - wyjaśnił Sarri.

Juventus po 37 kolejkach ma na koncie 83 punkty i o cztery "oczka" wyprzedza drugi Inter Mediolan.