ME U21. Mateusz Borek podsumował klęskę Polaków z Hiszpanią. "To było jak walka Adamka z Kliczką"

Polacy, którzy rozpoczęli mistrzostwa Europy od zwycięstw z Belgią i Włochami, przeciwko Hiszpanii nie mieli żadnych szans na sukces. Rywal zdeklasował biało-czerwonych strzelając im aż pięć goli.

- Wysłałem SMS-a Czesławowi Michniewiczowi. Napisałem, że Tomasz Adamek, nasz wielki mistrz, też trafił na Witalija Kliczko. Spotkanie z Hiszpanią było dla nas jak spotkanie Tomka z gigantem kategorii ciężkiej - stwierdził Borek w rozmowie z Romanem Kołtoniem w "Prawdzie futbolu".

- Jeśli do ligi polskiej przychodzi Carlitos, deklasuje naszą Ekstraklasę, a przypomnijmy, że przychodził z trzeciej ligi hiszpańskiej, to czego my oczekujemy mierząc się w środku pola z piłkarzami Realu Madryt i Napoli? Dani Ceballos i Fabian Ruiz mają już bogate kariery seniorskie. To pokazuje, z kim graliśmy - dodał komentator Polsatu Sport.

Borek podkreśla, że biało-czerwoni nie wytrzymali kondycyjnie trudów turnieju. Nasi piłkarze nie byli w stanie grać tak intensywnie i agresywnie jak w poprzednich meczach mistrzostw.

- Doceniliśmy tych chłopaków, podobała nam się ich ambicja, wiara i determinacja. Z Belgią i z Włochami widzieliśmy mądrze taktycznie ustawiony zespół. Pamiętajmy, że rywalizowali z rówieśnikami, którzy są warci po kilkadziesiąt milionów euro. Nie jest tak, że ja wszystko rozgrzeszam. Wiedzieliśmy, że sportowo Hiszpanie będą lepsi, ale było widać, że Polacy mieli słaby dzień pod względem fizycznym. Nie mieliśmy czego szukać - podsumował Borek.