Mecze towarzyskie reprezentacji Polski jednak się odbędą. Dłuższe przerwy na spotkania kadr narodowych

Pandemia koronawirusa sprawiła, że UEFA znów zmieniła kalendarz rozgrywek piłkarskich w Europie. Najbliższe spotkania reprezentacji narodowych mają odbyć się dopiero we wrześniu. Polacy zagrają wówczas zarówno mecze w ramach Ligi Narodów, jak i towarzyskie starcia z Finlandią i Ukrainą, które pierwotnie planowano na marzec. W rozmowie z "Super Expressem" potwierdził to sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Sawicki.

- Wszystko wskazuje na to, że żaden mecz reprezentacji nie przepadnie. Spotkania, które mieliśmy rozegrać w marcu, zostaną rozegrane jesienią. Będziemy oczywiście starać się, aby nasi rywale pozostali tacy sami, czyli Finlandia i Ukraina. „Okienko” do meczów kadry będzie wydłużone, w jednym terminie nie dwa, a trzy mecze. Czyli: gramy dwa spotkania Ligi Narodów, a przy okazji trzeci mecz - towarzyski. A mecze, które mieliśmy rozegrać w czerwcu 2020, zostaną przesunięte na czerwiec 2021 - tłumaczy Sawicki.

Zmieniono także zdanie, jeśli chodzi o dokończenie rozgrywek krajowych. Nie ma już granicznej daty 30 czerwca, która obowiązywała do tej pory. UEFA dopuszcza dogranie sezonu nawet w lipcu lub sierpniu.

- Nie ma już sztywnej granicy, żeby się ligi skończyły w czerwcu. Jeśli będzie widok na restart, to będzie można dokończyć ligi nawet w lipcu. Oczywiście, będzie graniczna data, ale, jak mówię, może się to przesunąć na lato. Tak samo europejskie puchary. Być może będą rozgrywane do lipca, a może nawet do sierpnia. A więc finał Ligi Europy czy Ligi Mistrzów może się wyjątkowo odbyć w lipcu/sierpniu - zakończył Sawicki.