"Meczów o stawkę nie zdołamy zastąpić niczym innym"

"Meczów o stawkę nie zdołamy zastąpić niczym innym"
Carte, wikicommons
Szkoleniowiec juniorów młodszych Lecha Poznań Bartosz Bochiński podchodzi z dużym respektem do sytuacji związanej z pandemią ogarniającą coraz więcej krajów na świecie.
- Na pierwszym miejscu zawsze będzie dla nas bezpieczeństwo zawodników, a przyszło nam wszystkim zmierzyć się z trudnym wirusem - wyznał Bochiński w rozmowie z oficjalnym serwisem Lecha Poznań.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Chłopcy mają różne możliwości do pracy indywidualnej, nie każdy z nich posiada dom i dwadzieścia hektarów dookoła niego, muszą więc mierzyć się z różnymi trudnościami - podkreślił pracownik klubu z Wielkopolski.
- Codziennie jesteśmy w kontakcie z zawodnikami, do tej pory nie mieliśmy zgłaszanych jakichś ekstremalnych przypadków, co najważniejsze pozostają zdrowi i w miarę możliwości trenują zgodnie z zaleceniami rządu i wytycznymi z klubu. Możemy podtrzymać pewne zdolności motoryczne, uzupełnić je działaniami technicznymi, żeby gracze pozostawali w kontakcie z piłką - stwierdził Bochiński.
- Przeprowadzamy zajęcia teoretyczne, podczas których poruszamy zagadnienia związane z modelem gry czy zachowaniami w poszczególnych jej fazach. Staramy się, żeby ten czas był dla nich stracony w jak najmniejszym stopniu, ale wiemy, że meczów o stawkę i codziennych treningów nie zdołamy zastąpić niczym innym - podsumował Bochiński.
(za lechpoznan.pl)
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak04 Apr 2020 · 17:52
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również