Meksyk gra dalej

Meksyk gra dalej
Celso Flores, wikipedia
O zwycięstwie Meksyku nad Kostaryką w ćwierćfinale Gold Cup zadecydował kontrowersyjny karny ze 124 minuty meczu.


Dalsza część tekstu pod wideo
W regulaminowym czasie gry, podobnie jak przez niemal całą dogrywkę utrzymywał się bezbramkowy remis. Mecz od samego początku był otwarty, więcej okazji podbramkowych tworzył sobie Meksyk. Częściej oddawał strzały, miał więcej rzutów rożnych. 


Najbardziej aktywny z napastników Meksyku był Oribe Peralta, który w drugiej połowie trafił w poprzeczkę. Po stronie Kostaryki wyróżniał się niechciany w Arsenalu Londyn Joel Campbell. 


Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem i dojdzie do rzutów karnych, w 124 minucie doszło do dyskusyjnej sytuacji. Gracz Kostaryki, Roy Miller, w walce powietrznej o piłkę popchnął Oribe Peraltę i sędzia wskazał na jedenastkę, którą wykorzystał Andres Guardado. 


Kostaryka odpada po raz trzeci z rzędu w ćwierćfinale Gold Cup. Wzburzenia decyzją arbitra nie ukrywał prezydent Kostaryki, Luis Guillermo Solis, który na Twitterze umieścił wpis: "Nie było karnego. Meksyk nie wygrał meczu. Co za wstyd!".


Meksyk awansował do półfinału, gdzie zmierzy się z Panamą. W drugim półfinale Stany Zjednoczone zagrają z Jamajką.
Źródło: www.vavel.com, własne

Przeczytaj również