Michał Listkiewicz porównał Leo Beenhakkera i Paulo Sousę. Portugalczyk to dla niego... Fiat Uno

Michał Listkiewicz porównał Leo Beenhakkera i Paulo Sousę. Portugalczyk to dla niego... Fiat Uno
Piotr Matusewicz / Press Focus
Michał Listkiewicz porównał Leo Beenhakkera i Paulo Sousę. Były prezes PZPN był brutalny dla Portugalczyka.
To własnie Listkiewicz po mundialu w 2006 roku postanowił oddać kadrę w ręce Beenhakkera. Choć początki Holendra w roli selekcjonera były trudne, to ostatecznie poprowadził biało-czerwonych do pierwszego w historii awansu na mistrzostwa Europy. A grupa nie była łatwa - Polacy rywalizowali w niej z Portugalią, Serbią, Belgią czy Finlandią.
Dalsza część tekstu pod wideo
Beenhakker został zwolniony w 2009 roku. Później nastał czas polskich trenerów. Dopiero na początku tego roku Zbigniew Boniek sięgnął po Sousę. Trudno uznać ten wybór za udany. Portugalczyk z ośmiu meczów w roli selekcjonera wygrał tylko jeden.
Właśnie do bilansu Sousy odniósł się Listkiewicz. Jego zdaniem zestawianie obu zagranicznych selekcjonerów nie ma sensu.
- Porównywanie Sousy z Beenhakkerem to jakby Fiata Uno porównać z Lexusem. Leo wygrał w wielkim stylu eliminacje przed Portugalią i Belgią, a Paolo jeden mecz z … Andorą. Subtelna różnica - podsumował Listkiewicz.
Zbigniew Boniek zapowiedział już, że mimo nieudanego Euro nie zwolni Sousy. Warto jednak pamiętać, że prezesem PZPN będzie tylko do połowy sierpnia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski24 Jun 2021 · 15:32
Źródło: facebook.com

Przeczytaj również