Milik: Pierwszy sezon w Napoli zniszczyła kontuzja. Oby ten był lepszy

- Cały obraz rozmyła mi kontuzja. Ona przykryła wszystkie dobre chwile. Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Tamten rozpocząłem dobrze, ale plany pokrzyżował uraz. Trudno. Patrzę do przodu - powiedział napastnik.

Choć reprezentant Polski rozpoczął wczorajszy mecz w pierwszym składzie, nie może być pewien swego miejsca w podstawowej jedenastce. Wszystko za sprawą Driesa Mertensa, który podczas kontuzji Polaka stał się pierwszym strzelcem Napoli. Milik nie był w stanie stwierdzić, czy obaj zawodnicy mogą występować równocześnie.

- Trudno powiedzieć. Na razie gramy w formule, że występuje albo jeden, albo drugi, a trener nie ma zamiaru tego zmieniać. Tym bardziej, że w tej formacji strzelaliśmy dużo goli w poprzednim sezonie i teraz w sparingach. To funkcjonuje, więc powinniśmy trzymać się tej taktyki - wyjaśnił, dodając, że w trakcie sezonu może dojść do modyfikacji systemu gry.

Choć w mediach pojawiały się pogłoski o klubach, które chciałyby wypożyczyć Polaka, wydaje się, że zostanie on w Napoli, by odbudowywać swą pozycję.

- Poznałem tutaj fantastycznych ludzi, klimat jest świetny, mamy cudownych kibiców. Jestem w Neapolu szczęśliwy, więc chcę się tutaj realizować. Wierzę, że tutaj spełnię swoje marzenia - podsumował Milik.