Milik zareagował na wypowiedź Sarriego. "Takie słowa troszeczkę mnie śmieszą"

Trener Napoli kilka miesięcy temu ocenił gotowość Milik do gry po przerwie spowodowanej kontuzją kolana. - Arek fizycznie jest przygotowany do powrotu na boisko. Problem to psychika Polaka, teraz wszystko tkwi w jego głowie. Czekam, żeby powiedział, kiedy będzie gotowy - powiedział Włoch.

Te słowa odbiły się szerokim echem w piłkarskim świecie. Teraz sam Milik odniósł się do tych słów. - Nie chcę tego komentować, bo takie słowa troszeczkę mnie śmieszą. Pierwsza rzecz jest taka, że doktor podejmuje decyzje, czy zawodnik jest gotowy czy nie. Doktor powiedział, że byłem gotowy, a ja uważałem troszeczkę inaczej, chciałem trochę dłużej poczekać, bo nie czułem się na boisku aż tak dobrze, jak powinienem - stwierdził Polak.

- Wydaje mi się, że moje odczucia są o wiele ważniejsze niż to, co mówi doktor. Dlatego stwierdziłem, że potrzebuję jeszcze trochę czasu, by się wzmocnić i wrócić jeszcze silniejszy. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie jest już mój problem. Ja chciałem wrócić, gdy będę jak najlepiej przygotowany do gry w piłkę nożną, a nie po to, by być - podsumował Milik.