Mioduski o ewentualnym odejściu Pazdana: Nie oddamy go za pół darmo

Mioduski o ewentualnym odejściu Pazdana: Nie oddamy go za pół darmo
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Wciąż nie wiadomo, czy Michał Pazdan pozostanie w Legii Warszawa. Dariusz Mioduski zapewnia jednak, że nie zamierza oddawać swojego zawodnika "za pół darmo" i podkreśla, że ma on swoim kontrakcie klauzulę odejścia.
30-letnim defensorem interesują się kluby z Europy, ostatnio mówiło się przede wszystkim o zainteresowaniu tureckiego Trabzonsporu. Potencjalnych nabywców może jednak odstraszać wysoka klauzula zawarta w kontrakcie reprezentanta Polski, wynosząca 2,5 miliona euro. Prezes Legii tymczasem zapowiedział, że nie zamierza schodzić z ceny i że każdy klub, który będzie chciał sprowadzić Pazdana, musi wyłożyć pieniądze zbliżone do tych, zawartych w klauzuli.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na pewno nie oddam Michała za pół darmo. Mam dla niego wielki szacunek, ale muszę mieć na względzie dobro klubu. Michał może odejść zimą, ale pod pewnymi warunkami. Wiadomo, że ma klauzulę, i jeśli ktoś ją zapłaci, to nie mamy nic do powiedzenia. A czy jest tu pole do negocjacji? W jakimś sensie tak. Ale na konto klubu musi wpłynąć ponad 2 miliony euro, nawet bliżej 2,5. Odejście Pazdana zmusiłoby nas bowiem do kupna jego następcy. A tacy piłkarze nie są tani - powiedział Dariusz Mioduski w wywiadzie dla "Super Expressu".

Przeczytaj również