Mourinho: To moja wina, że jestem krytykowany. Przyzwyczaiłem ludzi do sukcesów

Mourinho: To moja wina, że jestem krytykowany. Przyzwyczaiłem ludzi do sukcesów
A_Lesik / shutterstock.com
Jose Mourinho stwierdził, że jest łatwym celem dla krytyków, bo przyzwyczaił wszystkich, że jego drużyny odnoszą sukcesy. - Wobec innych stosowane są niższe standardy - uważa Portugalczyk.
Manchester United udanie rozpoczął sezon, ale w minionym tygodniu był krytykowany za defensywne nastawienie w meczu z Liverpoolem i słabszą grę przeciwko Benfice.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To wszystko moja wina, bo przyzwyczaiłem ludzi, że moje drużyny zwyciężają i zdobywają trofea. Wobec innych są stosowane niższe standardy, ale to nie jest dla mnie problem. Będziemy jeszcze przegrywać mecze, więc pojawi się nawet mocniejsza krytyka - mówi Mourinho.
W ostatnich dniach doszło do spięcia między Mourinho a Antonio Conte. Portugalczyk skrytykował menedżerów tłumaczącymi słabsze wyniki kontuzjami. Jego słowa wziął do siebie Włoch, który kazał Mourinho zająć się swoją drużyną.
- Ja nie mówiłem o nim. Nie wiem, dlaczego on odpowiada, ale to nie jest dla mnie problemem. Może to nie jego wina? Może to wina dziennikarzy, którzy źle zinterpretowali moje słowa? - zastanawia się menedżer Manchesteru United.
- Trenerzy na całym świecie szukają wymówek, mówią o kontuzjach, by znaleźć usprawiedliwienie słabszych wyników. My w poprzednim sezonie mieliśmy wiele urazów, ale nie płakaliśmy. Płaczę z innych powodów - złego terminarza, zbyt krótkiego czasu do odpoczynku w porównaniu do innych drużyn. Płaczę, bo nie rozumiem, dlaczego gramy w środę i sobotę, choć moglibyśmy w niedzielę. Marudzę cały czas, ale nie o kontuzjach - podkreśla Mourinho.

Przeczytaj również