"Na tym turnieju nie istniejemy". Dosadna ocena Zbigniewa Bońka nt. reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat zagra w fazie pucharowej mistrzostw świata. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, w rozmowie z "Kanałem Sportowym" szczerze ocenił postawę "Biało-Czerwonych".
W mediach sporo pisze się o słabym stylu gry drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Do tej pory Polacy skupiali się przede wszystkim na defensywie. W trzech meczach oddali zaledwie trzy celne strzały.
W rozmowie z "Kanałem Sportowym" grę naszego zespołu szczerze ocenił Zbigniew Boniek. Brązowego medalistę mistrzostw świata z 1982 roku uderzyło to, co o "Biało-Czerwonych" mówi się w zagranicznych mediach.
- Aby zrobić coś dobrego, to potrzeba też stylu. Jak nie ma stylu, to nie da się zrobić wielkich rzeczy. Wyszliśmy z grupy, ale my jeszcze nie istniejemy na ten imprezie. Istnieje Wojciech Szczęsny i... łzy Roberta Lewandowskiego po strzelonym golu - powiedział Boniek.
- Nigdy nie widziałem, aby ktoś osiągnął coś wielkiego, jeśli nie gra się dobrze w piłkę. Na razie mieliśmy trochę szczęścia, mądrości i dobrych interwencji Wojtka Szczęsnego - podkreślił.
- My jako zespół jeszcze niczego nie pokazaliśmy. Wręcz przeciwnie - muszę powiedzieć, że słuchając zagranicznych mediów zdałem sobie sprawę, iż wszyscy mówią o naszym szczęśliwym awansie. Nikt nie mówi o fajnej, mądrej, ciekawej grze - podkreślił
- Mamy szansę, bo wszystko zaczyna się od nowa. Możemy zagrać dobry mecz z drużyną nieprawdopodobnie silną i wymagającą, jaką jest Francja. Ja nie jestem ani po jednej, ani po drugiej stronie. Cieszę się, że mimo tych narzekań gramy dalej - zakończył.