Nadchodzi rewolucja w Formule 1! Jest porozumienie między zespołami, to koniec kwalifikacji?

Obecny sezon w Formule 1 zapowiada się pasjonująco. W pierwszym wyścigu najlepszy okazał się broniący tytułu mistrza świata Lewis Hamilton, ale do ostatnich sekund walkę z Brytyjczykiem toczył Max Verstappen.

Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku w królowej motorsportu zobaczymy nowy format - wyścigi sprinterskie. Docelowo mają one zastąpić tradycyjne sobotnie kwalifikacje. Rywalizacja w sprincie będzie toczyć się na dystansie 100 kilometrów.

Do tej pory na temat formatu nie było zgody między zespołami. Kością niezgody pozostawały finanse. Najwięksi gracze chcieli bowiem rekompensaty na dodatkowe ryzyko.

Dotąd limit rocznych wydatków w Formule 1 wynosił 145 milionów dolarów. Najbogatsze zespoły chciały powiększyć go o milion ze względu na możliwość uszkodzenia bolidów w sprincie, biedniejsze, które nie osiągały limitu, nie chciały się na to zgodzić.

Jak informuje portal "Motorsport.com", ostatecznie limit wydatków zostanie podniesiony o pół miliona dolarów. W przypadku poważnego zniszczenia bolidu w sprincie władze Formuły 1 będą mogły także wydać zgodę na udostępnienie dodatkowych środków.

W tym roku sprinty zobaczymy prawdopodobnie na torach Silverstone, Monza oraz Interlagos. Jeśli format się przyjmie, prawdopodobnie zostanie wprowadzony na stałe.