Napastnik Lecha Poznań wierzy w powrót do reprezentacji. "Jestem w stanie zrozumieć decyzje selekcjonera"

Napastnik Lecha Poznań wierzy w powrót do reprezentacji. "Jestem w stanie zrozumieć decyzje selekcjonera"
Paweł Jaskółka / PressFocus
Mikael Ishak w tym sezonie bardzo dobrze spisuje się w barwach Lecha Poznań. Napastnik nie może jednak liczyć na powołanie do reprezentacji Szwecji. Sam przyznał jednak, że nie dziwi się selekcjonerowi.
W ekipie "Trzech Koron" po blisko pięciu latach przerwy zagrał za to Zlatan Ibrahimović. Ishak przyznał, że w jego kraju opinie na temat powrotu gracza AC Milan są różne.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Patrząc na szwedzką kadrę, jest ona bardzo dobrze zorganizowana i widać, że trenerzy wykonują z nią dobrą pracę. Mają dokładny plan tego, jak chcą grać i potrafią go realizować. Nikomu nie jest obecnie łatwo grać przeciwko Szwecji - ocenił Ishak w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Jeżeli chodzi o powrót Zlatana do kadry, to część osób w Szwecji była zadowolona z tej informacji, ale byli też przeciwnicy takiej decyzji. Z mojej perspektywy wygląda to jednak tak, że jeżeli jego powrót do reprezentacji cię nie cieszy, to znaczy, że po prostu nie kochasz futbolu. Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z jego obecności w kadrze, bo to piłkarz, którego śledziłem przez całą karierę, po drodze będąc kibicem wszystkich zespołów w których występował. Byłem po kolei fanem Ajaksu, Milanu, Juventusu, Barcelony itd. - powiedział.
- Jest najlepszym zawodnikiem w historii szwedzkiego futbolu i nawet w tym wieku, w jakim jest obecnie, spisuje się na boisku wyśmienicie. Słyszałem o nim bardzo wiele dobrego, między innymi to, że jest niesamowicie pracowity i właśnie dzięki ciężkiej pracy wciąż może być w takiej wysokiej formie jak teraz - dodał.
- Patrząc z mojej perspektywy, oczywiście wolałbym, żeby jakiś kontakt ze strony szwedzkiego selekcjonera się pojawił, bo myślę, że rozgrywam dobry sezon. Strzelałem gole nie tylko w polskiej lidze, ale też Lidze Europy. Ale z drugiej strony jestem też w stanie zrozumieć decyzje selekcjonera. Za chwilę ma do rozegrania mistrzostwa Europy i nie chce teraz za dużo eksperymentować ze składem, bo mogłoby to być z jego strony nierozsądne podejście - przyznał.
- Ostatni kontakt ze strony sztabu reprezentacji miałem, zanim trafiłem do Lecha i jeżeli spojrzy się na moje statystyki z tamtego okresu, wtedy nawet niewiele grałem. Teraz spisuję się na boisku dobrze, ale tego kontaktu nie ma. Oczywiście jak każdy piłkarz marzę o tym, żeby znów się w tej kadrze znaleźć, ale jestem równocześnie człowiekiem twardo stąpającym po ziemi i dlatego jestem w stanie zrozumieć brak telefonów ze strony kogoś ze sztabu szwedzkiej kadry - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik27 Mar 2021 · 15:50
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również