Napoli. Ekspert rozczarowany grą Piotra Zielińskiego. "Nadal zawodzi jego głowa i niekiedy brakuje atutów"
Piotr Czachowski, były piłkarz Udinese, w rozmowie z "WP SportoweFakty" ocenił występ Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika w rewanżowym spotkaniu z FC Barceloną.
Napoli pożegnało się z rozgrywkami Ligi Mistrzów. Drużyna z Neapolu wczoraj przegrała z FC Barceloną 1:3. Ten wynik oznacza, że to "Blaugrana" zagra w ćwierćfinale rozgrywek.
W tym spotkaniu wystąpili dwaj Polacy - Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Ten pierwszy znalazł się w wyjściowej jedenastce i przebywał na boisku do 70. minuty. Z kolei napastnik na murawie pojawił się na 11 minut przed końcem i nawet skierował piłkę do bramki Barcy. Gol nie został jednak uznany, sędziowie dopatrzyli się w tej sytuacji pozycji spalonej.
Piotr Czachowski nie kryje swojego rozczarowania postawą polskich zawodników.
- Zawiódł przede wszystkim Zieliński, który miał szansę pokazać, że jest wart pieniędzy na nowym kontrakcie. Jest praktycznie gotowy do podpisania. Ma zarabiać 3,5 mln euro za rok gry. To potężne pieniądze, ale nadal zawodzi jego głowa i niekiedy brakuje atutów, jakich należałoby się po nim spodziewać - ocenił komentator "Eleven Sports".
- Gdyby Gennaro Gattuso zdecydował się wcześniej na wprowadzenie Milika, sprawy mogły potoczyć się inaczej. Polak jest wyższy od Hirvinga Lozano, który wszedł wcześniej. Mógł trafić na 2:3 i byłoby dużo więcej czasu, by walczyć o remis dający awans - podkreślił.
- Polacy z Napoli zawiedli - podsumował.