Narada kryzysowa w Bayernie. Posada Ancelottiego wisi na włosku. Może zostać zwolniony już dzisiaj

To trudne tygodnie dla Bayernu. Mistrzowie Niemiec grają przeciętnie, atmosfera w szatni jest słaba, a Ancelotti zdaje się nie mieć pomysłu na opanowanie chaosu. Czarę goryczy przelała klęska z PSG w Lidze Mistrzów. Po niej szefowie klubu zwołali naradę kryzysową. Podczas niej mają się spotkać z Ancelottim i omówić sposoby wyjścia drużyny z kryzysu. Niewykluczone, że już pod wodzą nowego trenera. Dziennik "Sport Bild" twierdzi, że posada Włocha wisi na włosku. Do zmiany może dojść już dziś.

Tymczasowym następcą Ancelottiego miałby zostać Willy Sagnol, który przed sezonem dołączył do sztabu szkoleniowego Bayernu. Ancelotti nie był zachwycony nowym współpracownikiem, ale nie miał zbyt wiele do powiedzenia w kwestii jego zatrudnienia. O wszystkim zadecydowały władze klubu. Sagnol grał w Bayernie w latach 2000-2009. Jako trener prowadził młodzieżową reprezentację Francji i Bordeaux.

Docelowo Bayern chce jednak zatrudnić trenera z Niemiec. Według "Sport Bild" wśród faworytów jest Thomas Tuchel, który po zakończeniu poprzedniego sezonu w kiepskiej atmosferze rozstał się z Borussią Dortmund. W Monachium mają o nim jednak bardzo dobre zdanie. Pochlebnie wypowiadał się o nim Karl-Heinz Rummenigge, który podkreślał, że cenił pracę Tuchela jeszcze w czasach jego pracy w Mainz.

Do listy kandydatów można też dopisać Juliana Nagelsmanna, który robi furorę jako trener Hoffenheim. 30-latek był już wymieniany w gronie potencjalnych sukcesorów Ancelottiego. Sam też nie robi tajemnicy z tego, że marzy o pracy w Bayernie.

A co z Ancelottim? Doświadczony szkoleniowiec ma lukratywną ofertę z Chin, która może złagodzić ból po ewentualnym rozstaniu z Bayernem. W ostatnim czasie nazwisko Włocha padło też w kontekście pracy w Milanie.