Kiedyś był nazywany "nowym Pele", teraz sprawdzą go w ... Nowym Sączu. Freddy Adu na testach w Sandecji

Kiedyś był nazywany "nowym Pele", teraz sprawdzą go w ... Nowym Sączu. Freddy Adu na testach w Sandecji
fstockfoto/Shutterstock
Kiedyś uznawano go za jeden z największych talentów w światowym futbolu, teraz krąży po całym świecie w poszukiwaniu pracodawcy. W końcu trafił do Polski. Freddy Adu przyjechał na testy do Sandecji Nowy Sącz.
O Adu zrobiło się głośno na początku XXI wieku. Amerykańskie media szybko okrzyknęły go "nowym Pele", ale piłkarz nigdy nie udowodnił, że zasługuje na taki pseudonim. Co prawda jeszcze przed 17. urodzinami zadebiutował w pierwszej reprezentacji USA i był na testach w Manchesterze United, a niedługo później podpisał kontrakt z Benficą, lecz z perspektywy czasu można stwierdzić, że były to szczytowe momenty jego kariery.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dzisiaj Adu ma 28 lat i aż trzynaście klubów w CV. Są w nim poważne firmy firmy, jak DC United, Benfica, czy AS Monaco, ale też zespoły z piłkarskiej prowincji, w których ostatnio Amerykanin próbował ratować karierę. W ostatnich latach grał w serbskim FK Jagodina, fińskich Kuopio Palloseura i Kuopio Futis-98 oraz Tampa Bay Rowdies. Nigdzie jednak nie zachwycił. Choć jest napastnikiem, to ostatniego gola strzelił w 2012 roku. Klub z Tampa Bay bez większego żalu pożegnał się z nim po trzynastu meczach.
Teraz ten piłkarski obieżyświat może zakotwiczyć w Polsce. Od kilku miesięcy jego nazwisko pada w kontekście występów w Sandecji Nowy Sącz. Pierwszy raz o możliwym transferze plotkowano w marcu, ale wówczas sprawa upadła ze względu na wygórowane oczekiwania finansowe Amerykanina. Adu w końcu pojawił się jednak w Polsce. Beniaminek Ekstraklasy poinformował, że były reprezentant USA weźmie udział w testach, które mają sprawdzić jego przydatność do zespołu. Z Sandecją ma trenować do soboty.

Przeczytaj również