Nicea wyrzuciła piłkarza, który okradł Kaspera Dolberga. Złodziej się tłumaczy: Czułem się dyskredytowany

Nicea wyrzuciła piłkarza, który okradł Kaspera Dolberga. Złodziej się tłumaczy: Czułem się dyskredytowany
OGC Nice
Nicea rozwiązała kontrakt z Lamine Diabym-Fadigą. Młody Francuz okradł kolegę z drużyny - Kaspera Dolberga.
Dolberg po jednym z treningów odkrył, że w szatni w jego rzeczach brakuje wartego 70-tysięcy euro zegarka. Duńczyk od razu zgłosił sprawę na policję. Wtedy Diaby-Fadiga przyznał się do tego, co zrobił. Po kilku dniach Nicea poinformowała, że rozwiązała kontrakt z młodym piłkarzem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Diaby-Fadiga, który jest uznawany za spory talent, wydał w całej sprawie swoje oświadczenie.
- Chciałbym przede wszystkim przeprosić kibiców Nicei. Wielu z nich wspierało mnie i okazywało życzliwość, odkąd zadebiutowałem w pierwszej drużynie. Ich reakcje wyrażają rozczarowanie, jakie odczuwają wobec mnie. Jestem winien im wyjaśnienie, że z dumą nosiłem koszulkę ulubionego klubu z dzieciństwa - stwierdził młody piłkarz.
Francuz postanowił też wytłumaczyć, dlaczego okradł kolegę z drużyny.
- Niestety byłem kontuzjowany przez kilka miesięcy, a mój powrót do gry opóźnił się po czerwonej kartce, którą otrzymałem w drużynie do lat 19. Wpłynęło to na mnie psychicznie, a moja trudna sytuacja wyraźnie kontrastowała z sukcesem i aurą Kaspera Dolberga. Zamiast próbować walczyć z nim o pozycję zareagowałem bardzo głupio. Zrobiłem to bez wyraźnego powodu, może byłem trochę zazdrosny... Nie chciałem nic zyskać, moje działania wynikały z rozczarowania, frustracji i poczucia dyskredytacji. Przeprosiłem Kaspera, trenera i władze klubu. Wziąłem również odpowiedzialność finansową za to, co zrobiłem. Życzę Dolbergowi wielu sukcesów. Sam opuszczam klub, w którym zawsze chciałem grać. To dla mnie największa kara - zakończył Diaby-Fadiga.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Oct 2019 · 15:38
Źródło: ESPN

Przeczytaj również