Mocne słowa Tomasza Hajty przed meczem z Estonią. Powiedział, czego oczekuje od reprezentacji Polski

Polacy będą zdecydowanymi faworytami meczu z Estonią. Zdaniem Hajty czwartkowe spotkanie powinno być demonstracją siły ze strony biało-czerwonych.

- Nie chcę wygrać tego meczu 1:0. Nie, trzeba takie tempo przycisnąć do przerwy, żeby strzelić jedną, druga, nawet trzecią bramkę. Trzeba ich zdeptać, stłamsić - wypalił Hajto w Prawdzie Futbolu.

- Ten mecz będzie ważny w kontekście tego, jak potraktuje nas zespół w finale. Jak zobaczą, że boimy się Estonii, to ruszy na nas każdy. W grę wchodzi mental - dodał były reprezentant Polski.

Hajto oczekuje, że biało-czerwoni nie będą kalkulowali. Według niego od pierwszego gwizdka powinni się rzucić na rywali.

- Musimy wymagać tego, że jak zagrają hymn, to idą na maksa. Widzę, że momentami boimy się Mołdawii. Codziennie wykonujesz swój zawód, a potem boisz się Mołdawii, bo nie idzie? Tak jest w piłce, że chwilowo nie idzie i jest ciężko - podsumował Hajto.