"Nie kładłem się spać szczęśliwy". Gwiazda Bayernu zapytana o transfer. Szczera odpowiedź piłkarza
Bayern Monachium w tym sezonie mocno rozczarowuje na krajowym podwórku. W mediach mówi się o tym, że drużynę może opuścić kilka gwiazd. Do swojej przyszłości w rozmowie z Bildem odniósł się Joshua Kimmich.
Niemieckie media niejednokrotnie informowały, że pomocnik nie dogaduje się najlepiej z Thomasem Tuchelem. Z tego względu miał rozważać letni transfer po zakończeniu sezonu.
Obecny szkoleniowiec Bayernu będzie jednak pracował tylko do końca bieżącej kampanii. To sprawia, że kwestia przyszłości Kimmicha znów jest w pełni otwarta.
Aktualny kontrakt piłkarza obowiązuje tylko do czerwca 2025 roku. Reprezentant Niemiec w rozmowie z Bildem przyznał, że jeszcze nie rozmawiał z klubem na temat jego przedłużenia.
- Nikt nie rozmawiał jeszcze ze mną na ten temat. Zobaczymy, co się stanie. Dla mnie najważniejsze jest to, aby dobrze prezentować się na boisku. Na całą resztę nie mam wpływu - powiedział Kimmich.
- Dobrze czuję się w Bayernie i w Monachium. Mam tu kilkoro dzieci. Nie jest tutaj źle, nawet jeśli w ostatnich latach nie odnosiliśmy już tak dużych sukcesów piłkarskich - dodał.
- Muszę jednak bardzo wyraźnie powiedzieć, że przez ostatnie dwa lub trzy lata nie kładłem się spać szczęśliwy każdego wieczoru - przyznał reprezentant Niemiec.