"Niech go wreszcie szlag trafi". Ceniony komentator bez litości dla Huberta Hurkacza. Zdecydowana ocena

"Niech go wreszcie szlag trafi". Ceniony komentator bez litości dla Huberta Hurkacza. Zdecydowana ocena
ANP / pressfocus
Po Australian Open Hubert Hurkacz zanotował mocny spadek formy. Komentator Eurosportu, Karol Stopa, dopatruje się jego przyczyn w ważnym aspekcie.
Hubert Hurkacz zakończył udział w Australian Open na ćwierćfinale, ulegając Daniłowi Miedwiediewowi. W Melbourne Polak zaprezentował jednak solidną dyspozycję. Z czasem jednak wyraźnie osłabł.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wrocławianin nie obronił tytułu w Marsylii, jak również odpadł na dość wczesnych etapach zawodów w Rotterdamie i Indian Wells. Do udanych nie zaliczy również swojego występu w turnieju w Dubaju.
Zdaniem Karola Stopy słaba gra 27-latka ma podłoże mentalne. Sprawozdawca Eurosportu w rozmowie z Bogumiłem Burczykiem z WP SportoweFakty stwierdził, że Polakowi brakuje sportowej złości.
- Niech Huberta wreszcie szlag trafi. Niech zniszczy rakietę, niech nią rzuci, tak jak w starciu z Lehecką. Chciałbym, aby to wybrzmiało. Oczywiście nie chcę gloryfikować takich zachowań, bo jeśli ktoś robi z tego show, to źle. Jeżeli natomiast wynika to ze sportowej złości, uważam, że taki element jest potrzebny - powiedział doświadczony dziennikarz.
- Sygnalizuje to brak obojętności i fakt, że tenisiście zależy, co ważne zwłaszcza w przypadku Huberta, o którym się od dawna mówi, że nie umie wyrażać emocji. Czasami trzeba wybuchnąć. A im szybciej skończymy głaskać Huberta po główce, tym lepiej. Denerwuje mnie, że w polskim tenisie niektórzy zakłamują rzeczywistość - dodał Karol Stopa.
76-latek zwrócił uwagę, że wysokie miejsce 27-latka w rankingu ATP to nie tylko zasługa jego samego. Dużą szansą dla Polaka okazała się słaba forma rywali, co nie tworzy jednak dobrych perspektyw.
- Jak w piosence Włodzimierza Wysockiego, Hubert robi dwa kroki do przodu, a potem trzy do tyłu. Może kilku moich kolegów po fachu będzie się nad nim rozpływać, ale to zakłamywanie rzeczywistości. Nie należy zapominać, że ósme miejsce Huberta w rankingu jest też efektem splotu pewnych okoliczności. Loty obniżyli Ruud i Tsitsipas, a z czołówki wypadł ponadto Fritz, dzięki czemu znalazło się w niej miejsce dla Hurkacza. Pamiętajmy jednak, że szybko może je stracić, bo inni rywale stale napierają - wypunktował dziennikarz.
Przed Hurkaczem rozpoczęcie zmagań w turnieju ATP 1000 w Miami. Zawodnik w nocy z soboty na niedzielę rozpocznie zawody od drugiej rundy. Jego rywalem będzie Kazach Alexander Szewczenko.
Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie turnieju ATP 500 w Rotterdamie
ANP / pressfocus
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler22 Mar · 20:24
Źródło: WP SportoweFakty

Przeczytaj również