Niemiecka policja: To był celowy atak na Borussię

Niemiecka policja: To był celowy atak na Borussię
asinfo
Niemieckie służby nie mają wątpliwości: eksplozja ładunków wybuchowych na trasie przejazdu autokaru z piłkarzami Borussii Dortmund nie była przypadkiem, lecz zaplanowanym działaniem. Na razie nie chcą jednak mówić o zamachu terrorystycznym.


Dalsza część tekstu pod wideo
Obok autokaru wiozącego piłkarzy Borussii Dortmund na mecz z AS Monaco doszło do trzech eksplozji. W ich wyniku ranny został Marc Batra, który musiał przejść operację. Gdyby autokar nie miał wzmocnionych szyb, wszystko mogłoby się zakończyć znacznie gorzej.


Na razie policja nie chce mówić o zamachu terrorystycznym, ale zapowiedziała wprowadzenie środków ostrożności właściwych dla tego typu sytuacji. Wstępna kwalifikacja czynu to usiłowanie zabójstwa.


- To był celowy atak na piłkarzy Borussii. Nie wiemy jednak, jakie było tło tych wydarzeń - mówi Gregor Lange, szef dortmundzkiej policji.


Niemieckie służby ujawniły, że w hotelu, w którym mieszkali piłkarze, znaleziono czwarty podejrzany przedmiot. Nie doprecyzowano jednak, czy był to kolejny ładunek wybuchowy, czy jedynie jego atrapa.


Odnaleziono także list, którego autor wziął na siebie odpowiedzialność za atak. Obecnie badana jest jego autentyczność. Służby nie ujawniają, w jakim języku został napisany. Zasłaniają się dobrem śledztwa.

Przeczytaj również