Wielki pech Kamila Stocha. Wiadomo, w jaki sposób doznał kontuzji

Stoch doznał urazu na wtorkowym rozruchu. Początkowo informowano, że nieszczęście przydarzyło się podczas gry w siatkonogi. Okazuje się, że okoliczności są bardziej pechowe.

- Kontuzja Kamila nie wydarzyła się w momencie gry w siatkonogę, w akcji. Reszta grała, a skoczek po prostu pobiegł po piłkę, która uciekła. Wtedy się to wydarzyło - wyjaśnił Doleżal w rozmowie z "tvpsport.pl".

Jest też dobra wiadomość - Stoch nie doznał złamania. Doleżal zapewnia, że sztab kadry będzie w stanie przygotować go do występu w igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

- Kamil pracuje z fizjoterapeutą od rana. Dostałem też pozytywną informację od tego drugiego. Miał już takie sytuacje. Kontuzja jest, nie jest lekka, ale będzie w stanie przygotować Kamila do igrzysk. Teraz głównie koncentrują się na lekkich zabiegach zmniejszających obrzęk. W ciągu dwóch, trzech dni Kamil ma zacząć ruszać kostką - wyjaśnił Doleżal.

W weekend w Zakopanem mają się odbyć dwa konkursy. Na sobotę zaplanowano rywalizację drużynową, w niedzielę zostaną rozegrane zawody indywidualne.

Do igrzysk w Pekinie został mniej niż miesiąc. Pierwszy konkurs olimpijski, na skoczni normalnej, odbędzie się już 6 lutego.