Nowe przepisy w polskiej piłce dla zawodników z Ukrainy. PZPN wyciągnął do nich rękę

Za naszą wschodnią granicą trwają walki o wolną Ukrainę. PZPN robi wiele, by wspomóc funkcjonowanie tamtejszej piłki. Ze strony reprezentacji oraz członków Związku cały czas płyną gesty solidarności z zaatakowanym krajem.

Idą za nimi czyny. Biało-czerwoni podjęli decyzję o zbojkotowaniu barażowego spotkania z reprezentacją Rosji. Cały czas naciskają również na FIFA i UEFA, by te wykluczyły "Sborną" ze wszystkich rozgrywek międzynarodowych.

Teraz PZPN postanowił pomóc bezpośrednio ukraińskim piłkarzom. W obliczu wojny wielu z nich zostało zmuszonych do opuszczenia swoich klubów. Wobec agresji tamtejsze rozgrywki zostały zawieszone, próżno ferować wyroki odnośnie powrotu "normalności".

Wobec tego Związek podjął decyzję o niewliczaniu zawodników z Ukrainy do limitu zawodników spoza Unii Europejskiej, który obowiązuje na wielu szczeblach rozgrywkowych w Polsce. Przepis ten nie dotyczy Ekstraklasy i Pucharu Polski, gdzie ograniczenia nie obowiązują.

Inaczej jest chociażby w Fortuna I Lidze, gdzie limit dopuszcza uczestnictwo zaledwie dwóch piłkarzy spoza UE.

Uchwała PZPN otwiera klubom szansę na pozyskanie ukraińskich zawodników, którzy uciekli z kraju. Dotyczy to przede wszystkim niepełnoletnich piłkarzy oraz tych, którzy wyjechali z Ukrainy przed wprowadzeniem powszechnej mobilizacji. Zgodnie z jej ustaleniami każdy mężczyzna między 18. a 60. rokiem życia musi bronić swojej ojczyzny. Młodsi zawodnicy mogli jednak trafić do Polski - teraz kluby nie będą musiały oglądać się na limity.