Nowy napastnik Wisły Kraków: Na brzuchu mam wytatuowany wielki łeb niedźwiedzia

Nowy napastnik Wisły Kraków: Na brzuchu mam wytatuowany wielki łeb niedźwiedzia
Wisla.krakow.pl
Żan Medved został wypożyczony ze Slovana Bratysława do Wisły Kraków. Napastnik swoimi oczekiwaniami podzielił się w rozmowie z "TVP Sport". Opowiedział też o swojej słabości do tatuaży.
21-letni Słoweniec ma grać dla "Białej Gwiazdy" do końca tego sezonu. Zawodnik liczy, że dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności. Nie chce, by jego rola w Krakowie ograniczała się tylko do epizodycznych występów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wierzę, że dokonałem dobrego wyboru. Koledzy i trenerzy przyjęli mnie bardzo dobrze. Cieszę się, że tu trafiłem - oznajmił w rozmowie z "TVP Sport".
Jak się okazuje o napastnika starała się nie tylko Wisła Kraków. Piłkarz trafił też na celownik innego polskiego klubu.
- Wiem, że interesował się mną także Lech Poznań. Jestem jednak w Krakowie i nie chcę mówić o innych opcjach. Wybrałem Wisłę i to na niej jestem skoncentrowany w stu procentach - dodał.
Medved przykuwa uwagę nie tylko swoimi umiejętnościami piłkarskimi. 21-latek nie kryje swojej słabości do tatuaży.
- Mam ich sporo, ponad dwadzieścia. Medved po słoweńsku znaczy niedźwiedź. Na brzuchu mam więc wytatuowany wielki łeb niedźwiedzia. To tatuaż, który daje mi najwięcej radości, pokazuje, kim jestem. Ale lubię wszystkie swoje tatuaże - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz26 Jan 2021 · 11:55
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również