Oceny po meczu Izrael - Polska. Krychowiak i Bielik królują, prawie bezrobotny Szczęsny, Piątka uratował gol

Oceny po meczu Izrael - Polska. Krychowiak i Bielik królują, prawie bezrobotny Szczęsny, Piątka uratował gol
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Reprezentacja Polski pokonała Izrael 2:1 (1:0) w wyjazdowym meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Po kilkudziesięciu minutach bardzo dobrej gry, Biało-Czerwoni obniżyli loty w końcówce spotkania. Oto, jak oceniliśmy naszą kadrę po tym meczu.
Wojciech Szczęsny - 7
Dalsza część tekstu pod wideo
Do pewnego momentu Szczęsny właściwie nie miał żadnej pracy. W pierwszej połowie tylko raz musiał przeciąć niezłe zagranie rywali, a tuż przed przerwą wypiąstkować jedno z dośrodkowań. Pierwszy celny strzał Izrael oddał dopiero w 59. minucie, ale nasz bramkarz pewnie złapał uderzenie Dabbura. Później jeszcze kilka razy Szczęsny zachował się pewnie, a przy straconym golu nie miał wiele do powiedzenia.
Arkadiusz Reca - 7
Dobry występ Arkadiusz Recy. Kilka razy pewnie zachowywał się w defensywie, a jego obecność na połowie rywali też była dość częstym widokiem. Nawet, gdy zdarzyły mu się niedokładne zagrania, momentalnie wracał do obrony, naprawiając sytuację. Widać, że regularna gra w SPAL procentuje i Reca naprawdę może się podobać. Nie było może fajerwerków, ale małe piwko za niezły mecz może dziś wypić.
Jan Bednarek - 7
Pewny w defensywie, groźny w ofensywie. Izrael nie był dziś rywalem, który stwarzał liczne okazje (do pewnego momentu), stąd Bednarek nie musiał mocno brudzić spodenek. Gdy jednak nadarzała się okazja, by - kolokwialnie ujmując - wyczyścić sytuację, robił to znakomicie. Miał też swój udział przy pierwszym golu. To on doszedł do dośrodkowania Sebastiana Szymańskiego, piłka po kontakcie z nim odbiła się jeszcze od jednego z rywali i trafiła do Grzegorza Krychowiaka. Występ zdecydowanie na plus.
Kamil Glik - 7
Jeśli rywale pierwszy strzał oddają w 59. minucie to może to świadczyć o pewnej grze defensywy, która dopiero w końcówce zaczęła mieć małe problemy. Glik pewnie radził sobie w pojedynkach z rywalami, zarówno w polu karnym, jak i innych częściach boiska. Nie można mu nic zarzucić. Dobry występ stopera AS Monaco.
Tomasz Kędziora - 7
Bardzo solidny występ naszego prawego obrońcy. W tyłach jak zwykle spisywał się pewnie, ale trzeba też docenić, że był dziś aktywny w ofensywie, co nie zawsze jest u niego normą. W 10. minucie fajnie poklepał z Piotrem Zielińskim, a później powinien mieć też asystę, ale sytuacji sam na sam po jego świetnym zagraniu nie wykorzystał Sebastian Szymański.
Krystian Bielik - 8
Bardzo dobry mecz naszego młodego pomocnika. Bez zarzutów wywiązywał się ze swoich zadań w destrukcji, wielokrotnie tłumiąc w zarodku akcje Izraelczyków. Kilka razy znakomicie podłączył się też do akcji ofensywnych, a podania do skrzydłowych i bocznych obrońców napędzały nasze akcje. Dzięki niemu Krychowiak mógł też grać bardziej ofensywnie, co w tym sezonie wychodzi mu znakomicie. Do tego znacząco przyczynił się do gola na 2:0. To jego strzał w słupek dobijał Piątek.
Grzegorz Krychowiak - 8
Pomocnik Lokomotiwu w tym sezonie jest klasą samą w sobie. Kompletnie nie było widać po nim ostatnich problemów zdrowotnych. W swoim stylu regulował tempo gry polskiej reprezentacji, przerzucał piłki, pokazywał się obrońcom, a do tego po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, znakomicie odnajdując się przy rzucie rożnym. Widać, że Krychowiak potrzebuje na boisku pomocnika nastawionego bardziej defensywnie - w tym przypadku Krystiana Bielika.
Sebastian Szymański - 7
Jeden z bardziej aktywnych piłkarzy na boisku. Był niemal wszędzie, strzelał, podawał, dośrodkowywał. Zaliczył asystę drugiego stopnia przy bramce Grzegorza Krychowiaka. Warto wspomnieć też, jak szybko piłkarz Dynama Moskwa potrafi wracać do defensywy. Na minus zmarnowanie sytuacji sam na sam po świetnym podaniu Tomasza Kędziory. Szkoda też, że w 41. minucie nie zagrał z pierwszej piłki po głupiej stracie rywali, bo mogło być dużo groźniej.
Piotr Zieliński - 7
Kolejny bardzo aktywny dziś na boisku piłkarz. Zaliczył kilka udanych dryblingów, przerzutów, regulując też tempo gry Biało-Czerwonych. Oddał chyba najwięcej strzałów. Już w 3. minucie próbował zaskoczyć bramkarza rywali, ale ten wybił piłkę na rzut rożny. Później mógł zdobyć gola z rzutu wolnego pośredniego, ale jego strzał głową przeniósł nad poprzeczkę jeden z Izraelczyków, a w kolejnych minutach Zieliński wcale nie rezygnował z groźnych prób. Na początku drugiej połowy po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego padł gol na 2:0. Kilka razy zabrakło mu niestety dokładności przy podaniach.
Przemysław Frankowski - 6
Na początku był bardzo widoczny. Już w pierwszej akcji meczu mógł wejść w pojedynek na skrzydle, ale nie zdecydował się na drybling, wycofując futbolówkę. Kilka minut później jego groźny strzał powędrował obok słupka. W 37. minucie mógł, a nawet powinien wpisać się na listę strzelców, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Z czasem było go widać niestety coraz mniej, miał też sporo niedokładnych zagrań.
Krzysztof Piątek - 7
"Il Pistolero" rozkręcał się dość długo. Początkowo był zdecydowanie najmniej aktywny z naszych piłkarzy ofensywnych, ale z czasem miał coraz większy wpływ na grę Biało-Czerwonych. W 24. minucie oddał pierwszy groźny strzał, który został jednak zablokowany. Później to on niejako zmusił rywali do błędu, dzięki czemu mieliśmy rzut wolny pośredni. W 54. minucie w końcu wpisał się na listę strzelców, dobijając z bliska strzał w słupek Krystiana Bielika. Niezły, choć nie rewelacyjny występ Piątka.
Robert Lewandowski - 6
Pojawił się na murawie w 63. minucie, gdy gra Biało-Czerwonych zaczęła już lekko kuleć. Mimo wszystko pokazywał się do gry, dużo podawał, rozgrywał, a w ostatniej minucie dwukrotnie groźnie uderzał na bramkę. Raz jego strzał obronił bramkarz, za drugim razem piłka poleciała obok słupka. Grał jednak za mało, by liczyć na lepszą notę.
Mateusz Klich i Dominik Furman - bez oceny, grali za krótko.

Przeczytaj również