Odważne słowa Francka Ribery'ego: W Bayernie Monachium pisałem historię, biłem rekordy. Odejdę jako Bóg

Umowa 35-latka z niemieckim klubem wygasa wraz z końcem czerwca. Wszystko wskazuje na to, że doświadczony zawodnik opuści latem zespół Bawarię, choć przyznaje, że jeszcze nie wszystko jest przesądzone, a decydujące rozmowy na temat jego przyszłości dopiero się odbędą. 

- Będę kontynuował grę w Bayernie, jeśli będę jeszcze mógł coś dać od siebie klubowi. Na pewno odbędziemy szczerą rozmowę. Mam szansę zostać, ale podejmiemy decyzję wspólnie z klubem - mówił w rozmowie z "L'Equipe".

Franck Ribery reprezentuje barwy mistrza Niemiec od 2007 roku. W jego barwach rozegrał łącznie 411 spotkań, w których zdobył 122 bramki i zaliczył 180 asyst. Z Bawarczykami zdobył osiem tytułów mistrzowskich, sześć krajowych pucharów i cztery Superpuchary Niemiec. Do tego dołożył triumf w Lidze Mistrzów, Superpucharze Europy oraz Klubowych Mistrzostwach Świata. 

- Spędziłem jedną trzecią życia w Monachium i dwie trzecie profesjonalnej kariery. To coś znaczy. Bawaria przyjęła mnie jak swojego. Nigdy nie narzekałem na klub. To jest prawdziwa miłość między nami. Bayern i Ribery są parą. W piłkarskim świecie coraz ciężej o znalezienie takiej lojalności. Jestem dumny z tego. Wiem, że reprezentuję ten klub jak Uli Hoeness czy inni przede mną. W Bayernie pisałem historię, biłem rekordy. Odejdę jako Bóg - stwierdził.

Francuz zaznaczył, że jeżeli odejdzie z Bayernu, to i tak chciałby wrócić do Monachium po zakończeniu kariery. Ribery widzi siebie w roli trenera juniorów.

- Jeśli odejdę z Bayernu, to i tak wrócę. Nie jako zawodnik, tylko w innej roli. Chciałbym pracować z młodzieżą. Pomagałem tu wielu juniorom jak Alaba. Wziąłem go pod swoje skrzydła, kiedy miał 16 lat - zdradził.