Olivier Giroud obwinia Karima Benzemę za niepowodzenie na EURO 2020. "Jego powrót spowodował brak równowagi"
Reprezentacja Francji już na 1/8 finału zakończyła występ w tegorocznych mistrzostwach Europy. W rozmowie z "L'Equipe" Olivier Giroud dał do zrozumienia, że słabsza gra "Trójkolorowych" to w dużej mierze efekt powołania dla Karima Benzemy.
Napastnika Realu Madryt nie było w drużynie Didiera Deschampsa, gdy ta świętowała największe sukcesy. Wyleciał z kadry za skandal obyczajowy, gdy na jaw wyszło, że pomagał w szantażowaniu Mathieu Valbueny.
W 2021 roku selekcjoner "Les Blues" znów zdecydował się jednak na ponowne powołanie Benzemy. Olivier Giroud w rozmowie z "L'Equipe" wyraził opinię, że ten ruch zachwiał równowagą w drużynie podczas EURO.
- Dowiedziałem się o wszystkim dopiero wtedy, kiedy trener to ogłosił. To była wola Deschampsa. Rozumiem to, ale wolałbym, żeby mnie wcześniej o tym uprzedził - powiedział Giroud.
- Nie mam nic przeciwko Karimowi, ale jego powrót do kadry spowodował brak równowagi taktycznej w naszym sposobie gry. Było to widoczne w niektórych meczach - ocenił.
- Na szczęście można było to szybko naprawić, co było już widać w Lidze Narodów. Mimo wszystko zajęło to jednak trochę czasu - dodał.
- Ja sam nie miałem z Karimem żadnych problemów. On się zmienił, dojrzał ewoluował. Codziennie jadaliśmy przy tym samym stole - podkreślił.