Paulo Sousa zlekceważył Węgrów? Opublikowano fragment przedmeczowej oprawy [WIDEO]

Paulo Sousa zlekceważył Węgrów? Opublikowano fragment przedmeczowej oprawy [WIDEO]
Screen z Twittera
Choć od meczu z Węgrami minęły już blisko trzy dni, wciąż nie ustają echa wydarzeń na PGE Narodowym. Rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski, opublikował w mediach społecznościowych fragment odprawy Paulo Sousy.
Przed starciem z Madziarami reprezentacja Polski miała już pewny udział w barażach o mundial w Katarze. Mimo to stawka spotkania była jednak wysoka - remis dawał naszej drużynie rozstawienie i możliwość gry przed własną publicznością.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zaskoczeniem był więc fakt, że Paulo Sousa zdecydował się na danie odpoczynku Robertowi Lewandowskiemu oraz Kamilowi Glikowi, a Piotr Zieliński rozpoczynał mecz na ławce rezerwowych. Pojawiły się głosy, że sztab oraz piłkarze nie byli do końca świadomi stawki spotkania.
Na Twitterze odniósł się do nich Jakub Kwiatkowski. Rzecznik PZPN napisał kilka zdań swojego komentarza i opublikował fragment przedmeczowej odprawy, który nie znalazł się we wcześniej wypuszczonych kulisach.
- Słyszę głosy, że sztab i piłkarze reprezentacji Polski nie znali wagi meczu z Węgrami. To nieprawda. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak to jest istotny mecz. Ale przegraliśmy. I bierzemy to na klatę. To jednak nie koniec walki. Cel się nie zmienia: awans na mundial - napisał Kwiatkowski.
- Podsumowując, przed nami ważny dzień i ważny mecz. Jest wiele czynników. Po pierwsze, wygrana daje nam szansę rozegrania pierwszego meczu w barażach u siebie. To fundamentalne, bo skupiamy się na Katarze. Musimy się upewnić, że to się dzisiaj stanie - powiedział Sousa podczas odprawy.
- Do tego nigdy nie przegraliśmy w domu. Musimy to podtrzymywać bardziej niż kiedykolwiek. Każde spotkanie, które gramy u siebie, jest dla nas jak bezpieczne miejsce. Nikt nie może tu przyjechać i wygrać. Upewnijcie się, że macie odpowiednią mentalność - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik18 Nov 2021 · 16:14
Źródło: Twitter

Przeczytaj również