Pep Guardiola zapytany o nową umowę z Manchesterem City. "Zostałbym nawet wtedy, gdybyśmy grali w League Two"

Dwuletnie wykluczenie Manchesteru City z europejskich pucharów wywołało szereg spekulacji na temat przyszłości Pepa Guardioli. W poniedziałek kara została zmieniona przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu. "The Citizens" muszą zapłacić jedynie 10 milionów euro grzywny.

Angielskie media informują, że po ostatnim werdykcie CAS włodarze "The Citizens" robią wszystko, aby zatrzymać Hiszpana w klubie. Obecny kontrakt Guardioli wygasa już za niespełna dwanaście miesięcy.

Szkoleniowiec został zapytany o kwestię nowej umowy podczas konferencji prasowej. Nie chciał mówić zbyt wiele o przyszłości. Jednocześnie podkreślił, że gdyby CAS nie zmienił decyzji UEFA, nadal pracowałby na Etihad Stadium.

- Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o moją opinię. Być może zostanę tu na dłużej. Teraz nie jest jednak dobry moment, aby o tym rozmawiać. Mamy przed sobą niesamowity miesiąc, a później kolejny rok. Dla trenera to bardzo długi czas - powiedział Guardiola.

- Ludzie nie rozumieją, jak trudny był to okres dla całego klubu. Byliśmy podejrzewani o coś, czego nie zrobiliśmy. Mam nadzieję, że ludzie przestaną o tym mówić. Albo pójdą do sądu i udowodnią nam winę - dodał.

- Byłem szczęśliwy wcześniej, jestem i teraz. Powiedziałem miesiąc temu, że tu zostanę na kolejny sezon. Nie miało znaczenia, czy będziemy grali w Lidze Mistrzów, czy w League Two, jak sugerowało wiele osób tutaj. Teraz czekają nas niesamowite tygodnie, na czele z meczami przeciwko Arsenalowi i Realowi - zakończył.