Piast Gliwice. Kamil Wilczek przyznał się do nieprawidłowego zagrania. "Nie powinno być drugiego gola"

Kamil Wilczek przyznał się do nieprawidłowego zagrania. "Nie powinno być drugiego gola dla Kopenhagi" [WIDEO]
screen youtube
Piast Gliwice pożegnał się z europejskimi pucharami po wyjazdowej porażce 0:3 z FC Kopenhagą. Kamil Wilczek po meczu przyznał, że drugi gol dla jego zespołu nie powinien zostać uznany.
Wilczek otworzył wynik meczu - do bramki Piasta trafił już w 14. minucie. Polak miał też udział w drugim golu dla swojego zespołu. Tym razem zaliczył asystę przy bramce zdobytej przez Jonasa Winda.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wilczek po meczu stwierdził, że sędzia popełnił błąd uznając to trafienie. Polak przyznał, że kilka sekund przed golem zagrał w nieprawidłowy sposób. Sędzia jednak tego nie zauważył.
- Była ręka, ale nie było to celowe zagranie. Gdy biegłem, piłka odbiła się od ręki. Nie powinno być drugiej bramki - przyznał Wilczek w rozmowie z TVP Sport.
Dla Polaka czwartkowy mecz był szczególny. W przeszłości grał w Piaście Gliwice. W jego barwach został nawet królem strzelców Ekstraklasy - stało się to w sezonie 2014/15.
- Takie rzeczy się dzieją, trzeba być na to przygotowanym. Nie był to dla mnie łatwy mecz, ale trzeba być profesjonalistą. Chciałem wykonać pracę najlepiej jak się dało - stwierdził Wilczek.
32-latek w tym sezonie strzelił już cztery gole. Jego klub w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Europy zagra z HNK Rijeka.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Sep 2020 · 09:08
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również