Piłkarz Pogoni: Pracujemy nad elementami, które szwankowały w meczu z Cracovią

Piłkarz Pogoni: Pracujemy nad elementami, które szwankowały w meczu z Cracovią
asinfo
Lasha Dvali początek wiosennej częsci sezonu może zaliczyć do udanych. Gruzin gra lepiej niż jesienią, choć z meczu z Cracovią, podobnie jak cała drużyna, nie może być zadowolony. Wcześniej jednak zbierał dobre noty, a w spotkaniach z Koroną i Górnikiem Portowcy zagrali bez straty bramkowej i w dużej mierze była to także jego zasługa. - Nie chcę oceniać sam siebie. Pracuję, by jak najlepiej prezentować się na boisku. Zawsze staram się poprawiać swoje błędy. Jeśli ktoś uważa, że wyglądam lepiej, to dobrze. Ja jednak skupiam się na tym, by być w formie w kolejnym meczu. To jedyna droga - mówi Dvali.
Przed podopiecznymi Kosty Runjaica pojedynek z Bruk-Betem Termaliką. "Słoniki" mają tyle samo punktów co Duma Pomorza, ale są o jedną lokatę niżej w tabeli. Tylko zwycięstwo pozwoli Portowcom pozostać "nad kreską". - To bardzo ważny mecz. Pracujemy nad tym, by go wygrać. Musimy być gotowi psychicznie, fizycznie i taktycznie. Wszystko musi się zgrać i myślę, że tak będzie. Pracujemy nad elementami, które szwankowały w meczu z Cracovią. Brakowało nam w ofensywie i w defensywie. Posiadaliśmy piłkę, ale nie stwarzaliśmy zbyt wiele zagrożenia. Nie było momentów bramkowych. W obronie nie byliśmy odpowiednio skoncentrowani w najważniejszych momentach - przyznaje gruziński obrońca.
Dalsza część tekstu pod wideo
Urodzony w 1995 roku zawodnik znalazł się na liście rezerwowej reprezentacji Gruzji na najbliższe mecze towarzyskie. Jak podkreśla - na jego pozycji rywalizacja w kadrze jest bardzo mocna. - Strzeliłem gola w ostatnim meczu w kadrze. Trener ma swoją koncepcję i szanuję to. W Gruzji to chyba najlepiej obstawiona pozycja w kadrze. Może dlatego nie dostałem powołania. Ja jestem zawsze gotowy i zawsze chcę grać dla swojego kraju. O reszcie decyduje trener. Na środku defensywy rywalizuję między innymi z dwoma zawodnikami z ligi rosyjskiej - Jimmym Tabidze i Solomonem Kvirkvelią oraz Guramem Kashią - kapitanem holenderskiego Vitesse Arnhem i Davitem Khocholavą z Szachtara Donieck - wymienia Lasha.
Źródło: pogonszczecin.pl

Przeczytaj również