Polscy koszykarze zaprzepaścili szanse na mistrzostwa świata! Bolesna porażka w kluczowym meczu z Niemcami
Reprezentacja Polski koszykarzy w niedzielę przegrała kluczowy mecz w eliminacjach do najbliższych mistrzostw świata. "Biało-Czerwoni" ulegli na wyjeździe zwycięzcom grupy. Niemcom, 83:93.
Podopieczni Igora Milicicia eliminacje rozpoczęli fatalnie - od trzech porażek. Przez to w kolejnych spotkaniach nie mieli już absolutnie żadnego marginesu błędu. W miniony czwartek po dogrywce pokonali Izrael.
Aby być pewnymi awansu do kolejnej rundy eliminacji, Polacy musieli pokonać na wyjeździe zwycięzców grupy, Niemców, którzy wcześniej przegrali tylko jedno z pięciu spotkań.
Gospodarze od razu wyszli na pięciopunktowe prowadzenie dzięki "trójce" Schroedera. W pierwszej kwarcie ze znakomitej strony pokazał się Mateusz Ponitka. To głównie dzięki niemu ta część spotkania zakończyła się remisem 19:19.
Później to nasza kadra wyszła na sześciopunktowe prowadzenie, za co w największej mierze odpowiadały skuteczne rzuty Slaughtera za trzy punkty. Do przerwy to Niemcy prowadzili jednak 40:36.
W trzeciej kwarcie Polakom udało się nieco zmniejszyć straty. Przed ostatnią częścią spotkania Niemcy nadal prowadzili, ale już tylko jednym "oczkiem". Wszystko rozstrzygnęło się więc w samej końcówce.
Po "trójkach" Sokołowskiego i Slaughtera "Biało-Czerwoni" prowadzili już 75:68. Wówczas wydawało się, że nasza kadra zakończy to spotkanie zwycięstwem. Później Niemcy zaczęli się jednak rozkręcać.
Gospodarze zdobyli osiem punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie. Bardzo skuteczny był Dennis Schroeder, który trafiał kolejne rzuty za trzy punkty. To okazało się kluczowe.
Ostatecznie to Niemcy okazali się lepsi po piorunującej końcówce. Zwyciężyli 93:83 i przypieczętowali awans do kolejnej fazy eliminacji. Polacy na pewno zajmą natomiast ostatnie miejsce w grupie. Mają bowiem gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Izraelem oraz Estonią.