Polski nastolatek robi coraz większą furorę w Liverpoolu FC. "To wyjątkowy zawodnik. On po prostu zachwyca"

O Mateuszu Musiałowskim głośno zrobiło się ponad dwa tygodnie temu, gdy popisał się cudowną akcją w meczu juniorskiej drużyny Liverpoolu. Poinformowano, że Juergen Klopp postanowił dać mu szansę na treningach pierwszej drużyny.

Polak ćwiczył z doświadczonymi piłkarzami "The Reds" podczas przerwy reprezentacyjnej, gdy część zawodników przebywała na zgrupowaniach drużyn narodowych. I tak miał jednak szansę ćwiczyć z wieloma gwiazdami.

Dziennikarze "The Athletic" podkreślają, że pod wrażeniem umiejętności Musiałowskiego był Klopp. 17-latek bez kompleksów radził sobie między innymi z Fabinho. W Anglii ochrzczono go już "polskim Messim".

- Można by powiedzieć, że taki przydomek dołoży ciężaru na barki młodego piłkarza. Ale odkąd dołączył do Liverpoolu, wygląda na niewzruszonego - piszą dziennikarze.

Przemysław Soczyński, koordynator ds. identyfikacji talentów Polskiego Związku Piłki Nożnej, który obserwuje naszych zawodników w Wielkiej Brytanii, o Musiałowskim wypowiada się w samych superlatywach. Rozmawiał na ten temat ze "Sport.pl".

- Nie mamy wielu piłkarzy takich jak on, którzy są nieustraszeni na boisku i potrafią dryblować między dwoma lub trzema przeciwnikami. Nie jest typem zawodnika, do którego Polacy są przyzwyczajeni. On po prostu zachwyca - mówi.

- Wszyscy zawodowi piłkarze, a także te osoby, które oglądają mecze młodzieżowe, już o nim słyszały. Wiadomo było, że to utalentowany i wyjątkowy zawodnik. Ale niewiele osób w Polsce miało pojęcie, że taki piłkarz istnieje - dodał.